PAP/EPA / Robin Townsend / Na zdjęciu: Cristian Portugues (z lewej) i Aihen Munoz (z prawej)

Primera Division: Real Sociedad zaprzepaścił szansę na awans do strefy europejskich pucharów. Girona z remisem u siebie

Maciej Siemiątkowski

Real Sociedad zmarnował wyśmienitą okazję. Baskowie potrzebowali zwycięstwa nad Gironą, żeby awansować do strefy europejskich pucharów. Zamiast tego ekipa Imanola Alguacila zremisowała na wyjeździe z walczącą o utrzymanie Gironą 0:0.

Ale nie tylko Real Sociedad grał w poniedziałek o dużą stawkę. Baskowie, gdyby wygrali to zrównaliby się punktami z Deportivo Alaves i Sevillą, i awansowali do strefy europejskich pucharów. Natomiast Girona liczy każdy punkt, żeby nie musieć drżeć o utrzymanie w Primera Division w ostatnich kolejkach. 

Nikt nie zgarnął pełnej puli. Przyjezdnym z Kraju Basków brakowało argumentów w ofensywie. Kontuzji w ostatniej kolejce nabawił się Adnan Januzaj, z kolei Willian Jose został zawieszony. Imanol Alguacil musiał się nieźle namyśleć, by złożyć na poniedziałek formację w ataku. 

Najgroźniejszą sytuację miał w pierwszych minutach wystawiony na szpicy Juanmi. 27-letni Hiszpan próbował urywać się obrońcom i przecinać linie, ale poważnie zagroził tylko raz. W 11. minucie oddał strzał z prawej strony pola karnego, ale piłka zatrzymała się na bocznej siatce.

ZOBACZ WIDEO Borussia uciekła Bayernowi. Szalony mecz w Dortmundzie! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Więcej okazji po drugiej stronie miał gwiazdor Girony, Cristhian Stuani. Urugwajczyk był bohaterem mediów przed meczem z Sociedad. Napastnik wyznał prasie, że FC Barcelona chciała ściągnąć go w zimowym okienku transferowym. - To zaszczyt, że tak duży zespół pomyślał o mnie, ale jestem równie zadowolony z podpisania nowego kontraktu do 2022 roku z Gironą - wyznał radiu RAC 1.

Czytaj też: Zachwyty nad Piotrem Zielińskim. "To artysta. Ma niszczycielskie umiejętności"

32-latek już w piątej minucie zagroził bramce rywali uderzając głową po rzucie wolnym. Jednak po przerwie zmarnował doskonałą okazję po dośrodkowaniu Aleksa Granella. Stuani minął się z piłką, ale ta na jego szczęście odbiła się od rywala i wyszła na rzut rożny. Katalończykom nie udało się dopiąć swego również po stałym fragmencie gry.

Urugwajski napastnik zszedł w 86. minucie, a wtedy swoją piłkę meczową zmarnował zmiennik Borja Garcia. Gracz, który zastąpił 20 minut wcześniej Anthony'ego Lozano koszmarnie przestrzelił będąc w polu karnym.

Ekipa Eusebio Sacristan po zeszłotygodniowej wyjazdowej wygranej z Realem Madryt (2:1) musiała zadowolić się bezbramkowym remisem u siebie z Realem Sociedad. Katalończycy mają pięć punktów przewagi nad strefą spadkową. Za to Baskowie są na ósmym miejscu.

Girona FC - Real Sociedad 0:0

Girona: Yassine Bounou - Jonas Ramalho, Pedro Alcala, Juanpe, Raul Garcia - Aleix Garcia, Douglas Luiz (70' Pere Pons), Alex Granell - Portu, Cristhian Stuani (86' Seydou Doumbia), Anthony Lozano (65' Borja Garcia).

Sociedad: Geronimo Rulli - Joseba Zaldua, Diego Llorente, Raul Navas, Aihen Munoz - Mikel Oyarzabal, Igor Zubeldia, Mikel Merino (88' Hector Moreno), David Zurutuza (79' Ruben Pardo), Sandro Ramirez - Juanmi (73' Jon Bautista).

Żółte kartki: Stuani, Lozano, Luiz i Granell (Girona) oraz Merino (Sociedad).

Sędziował: Eduardo Prieto Iglesias.

Tabela Terminarz

< Przejdź na wp.pl