WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Michał Kucharczyk

"Uczynienie z Kucharczyka głównego winowajcy jest oburzające". Bednarz zaatakował Vukovicia

Piotr Bobakowski

Była gwiazda Legii Warszawa, Jacek Bednarz, ostro skrytykował trenera Aleksandara Vukovicia za zrzucenie całej winy za przegrany tytuł mistrzowski na zawodników. - To nie do przyjęcia - mówi.

- Ani Aleksandar Vuković, ani prezes Dariusz Mioduski, ani Legia, nie powinni doprowadzić do sytuacji - chociaż nikt tego nie powiedział wprost - w której głównym winowajcą tego wszystkiego ma być Michał Kucharczyk. To jest dla mnie oburzające, że zawodnik, który tyle zrobił dla Legii, tyle razy w momentach autentycznego kryzysu pomagał drużynie, dał jej awans do Ligi Mistrzów bramką, jest tak traktowany. To jest nie do przyjęcia - ocenił Jacek Bednarz w "Magazynie sportowym RDC".

Były zawodnik Legii Warszawa (w latach 1994-2000) uważa, że Vuković popełnił poważny błąd, zrzucając - podczas konferencji prasowej po meczu z Zagłębiem Lubin (WIĘCEJ TUTAJ) - całą winę za przegrany finisz Lotto Ekstraklasy na swoich piłkarzy.

Jego zdaniem, wygłaszane przez trenera Legii na gorąco opinie o rzekomym braku chęci ze strony zawodników, są dla nich bardzo krzywdzące. Natomiast robienie z Kucharczyka, który odchodzi z klubu, kozła ofiarnego to już skandal.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Legia straciła swój największy atut. "Nie udało się zamieść problemów pod dywan"
 

ZOBACZ: Michał Kucharczyk odchodzi z Legii Warszawa >>

Według Bednarza, takie zachowanie szkoleniowca może mieć też negatywny wpływ na atmosferę w szatni Wojskowych w kolejnych miesiącach. - Część z zawodników zostanie na przyszły sezon. Jak chcesz budować z nimi prawdziwą relację, opartą na partnerstwie i zaufaniu, skoro teraz przy potknięciu, w swojej frustracji, zrzucasz całą winę na nich? - zwrócił się do Vukovicia.

ZOBACZ: Aleksandar Vuković: Moje słowa zostały źle odebrane >>

Na koniec dostało się również Mioduskiemu. Gość "RDC" skrytykował prezesa stołecznego klubu za brak spójnej wizji zarządzania Legią i zbyt szybkie porzucanie jednego pomysłu na rzecz innego, co jest oznaką braku cierpliwości.

- Mam wrażenie, że te chaotyczne ruchy oznaczały, że prezes dokonywał jakiegoś wyboru, który wydawał się być okej, ale okazywało się, że nie jest doskonały, dlatego był wyrzucany do kosza i zastąpiony czymś nowym. (...) Legia z tym budżetem może grać zdecydowanie lepiej i nie marnować swojego potencjału - podsumował Bednarz.

< Przejdź na wp.pl