Newspix / Adam Starszynski / PressFocus / Na zdjęciu: Łukasz Piszczek

Eliminacje Euro 2020. Polska - Słowenia. Łukasz Piszczek we łzach

Jacek Stańczyk

Łukasz Piszczek nie wytrzymał, jeszcze przed meczem pojawiły się łzy. A gdy schodził z murawy, piłkarze obu drużyn utworzyli mu szpaler. 66-krotny reprezentant Polski meczem ze Słowenią uroczyście rozstał się kadrą.

Pierwsza uroczystość miała miejsce tuż przed spotkaniem, Łukasz Piszczek otrzymał od prezesa Zbigniewa Bońka symboliczną koszulkę z numerem 66 i okazjonalną paterę. Właśnie tyle spotkań nasz prawy obrońca rozegrał w koszulce z orłem na piersi. Stadion Narodowy ryknął na cześć piłkarza, a ten się rozkleił. Jeszcze wczoraj sam zastanawiał się, jak zareaguje. Na wypełnionym Narodowym emocje wzięły górę. 

W meczu ze Słowenią 34-letni zawodnik wybiegł w pierwszym składzie. Miał zagrać przez pół godziny, ale wobec urazu Kamila Glika i jego zejścia z boiska, zszedł dopiero przed zakończeniem pierwszej połowy. Zawodnicy obu reprezentacji utworzyli mu szpaler, dziękowali wszyscy. Na kibice ponownie wykrzyczeli jego nazwisko. 

Piszczek o rezygnacji z kadry powiedział tuż po mundialu Rosji, w wywiadzie udzielonym WP Sportowym Faktom. Po raz pierwszy w drużynie narodowej zagrał 3 lutego 2007 roku w wygranym 4:0 meczu z Estonią.

Polska na razie remisuje 1:1. 

ZOBACZ WIDEO: "Druga Połowa". Dziwne zmiany Brzęczka w meczu z Izraelem. "Nie rozumiem o co mu chodziło"
 

< Przejdź na wp.pl