PAP/EPA / Na zdjęciu: Jesse Marsch

Bundesliga. Łukasz Piszczek może mieć nowego trenera. Ciekawy kandydat do pracy w Borussii Dortmund

Jakub Artych

Przyszłość Luciena Favre'a w Borussii Dortmund stoi pod dużym znakiem zapytania. Następcą 62-letniego szkoleniowca może być Jesse Marsch, czyli były trener Erlinga Haalanda w Red Bull Salzburg.

Borussia Dortmund w ostatniej kolejce Bundesligi efektownie pokonała SC Paderborn 07 (6:1), jednak kilka dni wcześniej przegrała prestiżowe spotkanie z Bayernem Monachium (0:1). BVB traci do lidera z Bawarii już siedem punktów i o tytule mistrza Niemiec może powoli zapomnieć.

Brak mistrzostwa może oznaczać koniec pracy Luciena Favre'a w Borussii. Jego kontrakt ważny jest do czerwca 2021 roku, ale jak donosi "Bild", władze BVB mogą zdecydować się na zmianę szkoleniowca. Niemieckie media już informowały, że następcą Favre'a może być Niko Kovac, który ostatnio pracował w Bayernie Monachium.

Według "Sport Bild", Borussia rozpatruje także innego kandydata. Jest nim Jesse Marsch, obecny szkoleniowiec Red Bull Salzburg. Amerykanin w przeszłości był asystentem Ralfa Rangnicka w Lipsku, a potem odszedł do Salzburga, w którym zbudował bardzo ciekawy zespół, złożony przede wszystkim z młodych piłkarzy.

To właśnie pod okiem Marscha, w tym sezonie eksplodował talent Erlinga Haalanda, który w styczniu odszedł do Borussii Dortmund. 46-latek może być magnezem dla Norwega, aby ten nie odszedł latem z Dortmundu. Nie jest tajemnicą, że młody napastnik jest na celowniku Realu Madryt czy PSG.

Zobacz także:
-> Tymoteusz Puchacz deklaruje, że nigdy nie zagra w Legii. "To tak jakbym zdradził rodziców"
-> Kibice wejdą na rosyjskie stadiony. Maseczki i rękawiczki obowiązkowe

ZOBACZ WIDEO: Znany specjalista ostro o powrocie kibiców na stadiony. "Może nas czekać ogromny wzrost zachorowań" 

< Przejdź na wp.pl