ONS.pl / Pawel Kibitlewski / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik

Serie A. Nowe informacje ws. transferu Arkadiusza Milika. Są dogrywane szczegóły umowy

Karol Wasiek

Arkadiusz Milik jest już po badaniach medycznych. Wszystko poszło po myśli piłkarza. Teraz przed nim i jego agentem ostatnia tura negocjacji. Jego transfer do AS Roma jest już na ostatniej prostej.

Włoskie media sporo miejsca poświęcają transferowi Arkadiusza Milika do AS Roma. W piątek polski napastnik udał się do Szwajcarii (nie Austrii jako podawano wcześniej) na badania medyczne.

Klub z "Wiecznego Miasta" chciał sprawdzić stan obu kolan piłkarza, który w przeszłości przechodził dwie poważne operacje. Dziennikarze informują, że wszystko poszło po myśli Milika.

"Konsultacja lekarska odbyło się w Klinik Gut w St. Moritz. Następnie powrót do stolicy późnym popołudniem i powrót samochodem do Neapolu" - donoszą media.

ZOBACZ WIDEO: Reprezentanci Polski grają lepiej w klubach, niż w kadrze narodowej. O co tutaj chodzi? "To jest jedyne wytłumaczenie"
 

Tam przed piłkarzem i jego agentem ostatnia tura negocjacji. Rozmowy tyczą się kwestii finansowych - ostatnich wynagrodzeń Polaka i grzywny, którą klub nałożył na Polaka (nie tylko na niego) po meczu Ligi Mistrzów w 2019 roku. Po spotkaniu z Red Bull Salzburg (1:1) prezes Aurelio De Laurentiis nakazał piłkarzom wyjazd na karne zgrupowanie, ale ci się zbuntowali i wrócili do swych domów. "La Gazzetta dello Sport" informowała wtedy, że na Milika nałożono karę w wysokości 95 tys. euro!

Najważniejszą informacją jest fakt, że udało się wypracować porozumienie między dwoma klubami. Koszt całej operacji wyniesie 25 milionów euro. Jest też porozumienie między AS Roma a polskim napastnikiem, który ma podpisać pięcioletni kontrakt (roczna kwota wynagrodzenia: 4,8 miliona plus premie - około 5,5).

Milik miał jeszcze przez rok ważną umowę z SSC Napoli. Piłkarz nie chciał przedłużyć kontraktu, dlatego władze klubu robiły wszystko, żeby go sprzedać jeszcze w tym oknie transferowym i tym samym zarobić na tej transakcji.

Polak do Napoli trafił w 2016 roku po mistrzostwach Europy. Kosztował 32 mln euro i miał zastąpić Gonzalo Higuaina. Rozwój jego kariery pokrzyżowały dwie bardzo poważne kontuzje kolan. W 122 meczach strzelił 48 goli. Dołożył 5 asyst.

Zobacz także:
Zagraniczne media o wojnie na linii Kucharski - Lewandowski. "Milionowy pozew", "Poważne zarzuty"
PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa. Oficjalnie: Artur Jędrzejczyk zostaje w klubie na dłużej
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl