PAP/EPA / MAURICE VAN STEEN / Na zdjęciu: Memphis Depay i Davy Klaassen

Bramkarz Gibraltaru zatrzymał Depay'a! Holendrzy zrobili swoje

Michał Piegza

O tej sytuacji bramkarz Gibraltaru Bradley Banda będzie opowiadał wnukom. W 19. minucie golkiper obronił rzut karny wykonywany przez Memphisa Depay'a. Holendrzy mecz wygrali 6:0, zawodnik Barcelony zdobył dwie bramki.

Miało być dla Holendrów lekko, łatwo i przyjemnie. I tak rzeczywiście było. Holendrzy w grupie muszą uciekać Norwegom i na potknięcia nie mogą sobie pozwolić.

W potyczce z Gibraltarem pytanie było jedno: ile bramek Oranje strzelą słabeuszowi. Gospodarze rozpoczęli od frontalnego ataku i w 9. minucie padł pierwszy gol. Memphis Depay zagrywał na bliższy słupek do nadbiegającego Virgila van Dijka, a ten z pięciu metrów głową uderzył do siatki.

W 19. minucie powinien paść drugi gol. Po analizie VAR sędzia podyktował rzut karny za zagranie ręką. Depay zlekceważył bramkarza i Bradley Banda popisał się interwencją, o której będzie wnukom opowiadał. Napastnik Barcelony ucieszył się chwilę później, kiedy wbił do siatki z bliska piłkę po podaniu Davego Klaassena.

ZOBACZ WIDEO: Polski Związek Piłki Nożnej z nowymi pomysłami? "Przedstawimy je panu premierowi" 

W doliczonym czasie 1. połowy arbiter ponownie konsultował się z VAR-em i podyktował kolejną "jedenastkę" za zagranie ręką. Tym razem Depay nie pomylił się.

Trzy minuty po zmianie stron padł gol numer cztery. Noa Lang dośrodkował z lewej strony pola karnego, a Denzel Dumfries strzałem głową z pięciu metrów pokonał bramkarza gości.

W kolejnych minutach piłkarze Oranje znacznie spuścili z tonu, gra częściej toczyła się w okolicach środka pola. Na kolejną bramkę czekać trzeba było do 75. minuty. Wówczas po dograniu w pole karne Wout Weghorst głową zgrał piłkę, a Arnaut Danjuma z kilku metrów wpakował ją do siatki. Holendrzy szukali kolejnych goli. W 86. minucie wynik spotkania na 6:0 ustalił Donyell Malen finalizując podanie Depay'a.

To co najważniejsze wciąż przed zespołem Louisa van Gaala. Liderowi grupy Holendrom po piętach depczą Norwegowie. I właśnie bezpośrednie starcie pomiędzy tymi zespołami zadecyduje o tym, kto bezpośrednio awansuje na mundial w Katarze.

Dodajmy, że wspomniana Norwegia zrobiła swoje pokonując u siebie Czarnogórę 2:0. Szanse na awans wciąż ma Turcja, która po golu w doliczonym czasie z rzutu karnego pokonała na wyjeździe Łotwę 2:1.

Holandia - Gibraltar 6:0 (3:0)
1:0 - Virgil van Dijk 9'
2:0 - Memphis Depay 21'
3:0 - Memphis Depay (k.) 45+3'
4:0 - Denzel Dumfries 48'
5:0 - Arnaut Danjuma 75'
6:0 - Donyell Malen 86'

W 19. minucie Depay nie wykorzystał rzutu karnego (Banda obronił).

Składy:

Holandia: Justin Bijlow - Denzel Dumfries, Stefan de Vrij, Virgil van Dijk, Daley Blind - Georginio Wijnaldum, Frenkie de Jong (60' Wout Weghorst), Davy Klaassen - Steven Berghuis (60' Arnaut Danjuma), Memphis Depay, Noa Lang (78' Donyell Malen).

Gibraltar: Bradley Banda - Jayce Olivero, Louie Annesley, Scott Wiseman, Roy Chipolina - Liam Walker (80' Mohamed Badr), Jamie Bosio (46' Kian Ronan), Joseph Chipolina (46' Ethan Britto) - Reece Styche (62' Lee Cascario), Graeme Torrilla (88' Aymen Mouelhi), Julian Valarino.

Żółta kartka: Torrilla (Gibraltar).

Sędzia: Witali Meszkow (Rosja).

* * *
Łotwa - Turcja 1:2 (0:0)
1:0 - Merih Demiral (sam.) 70'
1:1 - Serdar Dursun 76'
1:2 - Burak Yilmaz (k.) 90+9'

Norwegia - Czarnogóra 2:0 (1:0)
1:0 - Mohamed Elyounoussi 29'
2:0 - Mohamed Elyounoussi 90+6'
Tabela Terminarz
Czytaj także:
Paulo Sousa lekceważy mecze w Polsce? Selekcjoner odpiera zarzut
Azzurri są brązowi. Magia w szatni Włochów

< Przejdź na wp.pl