PAP/EPA / Miguel Angel Molina / Na zdjęciu: Darwin Machis z Getafe CF

Kolejny dramat "czerwonej latarni" La Ligi

Michał Piegza

Kilkudziesięciu sekund zabrakło zamykającej tabelę drużynie Getafe do odniesienia premierowego zwycięstwa w sezonie. W meczu wyjazdowym z Granadą gospodarze wyrównali w 97. minucie.

Trwa 11. kolejka La Ligi. Na pozycję lidera po czwartkowych meczach awansował Real Sociedad.

Ekipa z San Sebastian grała na wyjeździe z Celtą Vigo. Na premierowego gola w meczu czekać trzeba było do 52. minuty. Wówczas bramkę dla przyjezdnych zdobył Alexander Isak. Wynik gry w końcówce ustalił Gorka Elustondo

Blisko pierwszej wygranej było zamykające tabelę La Ligi Getafe. Od 36. minucie goście prowadzili po trafieniu Enesa Unala. Sędzia doliczył do 2. połowy siedem minut. I właśnie w siódmej minucie Jorge Molina doprowadził do remisu. Już wcześniej gola na 1:1 mógł zdobyć Luis Suarez, ale uderzenie z rzutu karnego 23-letniego Kolumbijczyka poszybował ponad bramką.

Niespodziewanie punkty zgubił mistrz Hiszpanii Atletico. Drużyna z Madrytu dwukrotnie prowadziła na boisku Levante. Zespół plasujący się w strefie spadkowej potrafił doprowadzać do remisu. Gola na 2:2 miejscowi zdobyli w 90. minucie.

Celta Vigo - Real Sociedad 0:2 (0:0)
0:1 - Isak 54'
0:2 - Elustondo 79'

Granada CF - Getafe CF 1:1 (0:1)
0:1 - Unal 36'
1:1 - Molina 90+7'

Levante UD - Atletico Madryt 2:2 (1:1)
0:1 - Griezmann 12'
1:1 - Bardhi 37'
1:2 - Cunha 76'
2:2 - Bardhi 90'
Tabela Terminarz
Czytaj także:
Barcelona podjęła decyzję. Jest następca Koemana
Jeden gol wystarczył. Strefa spadkowa została za nimi

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny gol na Ukrainie. Jak to wpadło?!
 

< Przejdź na wp.pl