PAP/EPA / Justin Setterfield / Na zdjęciu: mecz Crystal Palace - Aston Villa

Koronawirus w zespole reprezentanta Polski. Kibicom mogło podskoczyć ciśnienie

Dawid Borek

O 16:00 miał wybrzmieć pierwszy gwizdek Premier League Aston Villa - Burnley FC. Miał, bo spotkanie jednak nie dojdzie do skutku. Powód: koronawirus w zespole reprezentanta Polski.

"Aston Villa potwierdza, że mecz z Burnley został przełożony z powodu zwiększonej liczby pozytywnych testów COVID-19 w naszej drużynie" - poinformował Aston Villa w oficjalnym komunikacie. 

Jak opisano, testy (antygenowe i PCR) zostały wykonane przed piątkowym treningiem. Wyniki nadeszły rano. Te potwierdziły kolejne zakażenia w zespole, w którym występuje reprezentant Polski Matty Cash.

Nazwisk zakażonych członków drużyny nie podano do publicznej wiadomości. "Wszystkie osoby, które uzyskały pozytywny wynik testu, są w izolacji" - przekazano w komunikacie.

ZOBACZ WIDEO: Jest na ustach całego świata. Co za gol! 

Jednocześnie przeproszono w nim kibiców, także tych Burnley FC. Tym, gdy ukazała się informacja o przełożeniu spotkania, mogło podskoczyć ciśnienie.

Wszystko dlatego, że komunikat opublikowano ok. 13:30, a więc na mniej więcej 2,5 godziny przed planowanym startem meczu. Wtedy fani gości, którzy chcieli obejrzeć zawody na żywo, zapewne byli już w podróży.

Birmingham i Burnley dzieli bowiem ok. 200 km. Samochodem trasę pokonuje się co najmniej dwie godziny z kawałkiem. 

Zobacz też:
Były piłkarz Premier League spędził trzy miesiące w więzieniu. "To najlepsze co mnie spotkało"
"Lewy" zrównał się z Ronaldo! Messi był poza zasięgiem

< Przejdź na wp.pl