Skandal w derbach Sewilli! To wyglądało niebezpiecznie [WIDEO]
Spotkanie Realu Betis z Sevillą zostało przerwane przy stanie 1:1. Jeden z kibiców rzucił metalowym prętem w Joana Jordana. Podopieczni Julena Lopeteguiego nie chcieli kontynuować gry.
To był najciekawiej zapowiadający się mecz 1/8 finału Pucharu Króla. Sevilla FC prowadziła w derbach Andaluzji od 35. minuty. Alejandro Gomez strzałem z dystansu pokonał Ruiego Silvę.
Real Betis doprowadził do remisu cztery minuty później. Nabil Fekir dał próbkę swoich umiejętności technicznych i strzelił gola bezpośrednio z rzutu rożnego. Piłka wpadła za kołnierz zupełnie zaskoczonego bramkarza.
Zawodnicy Manuela Pellegriniego świętowali w narożniku boiska. Po chwili rzucony z trybuny metalowy pręt trafił w głowę Joana Jordana. Sędzia główny stał obok piłkarza Sevilli i doskonale widział tę sytuację.
Jordan był mocno oszołomiony po tym incydencie. Ricardo de Burgos Bengoechea odesłał obie drużyny do szatni i przekazał przedmiot delegatowi. Po kilku minutach ogłoszono, że spotkanie zostało zawieszone.
"Potępiamy wszelkie formy przemocy na boiskach" - czytamy w oficjalnym komunikacie hiszpańskiej federacji. Niewykluczone, że zespół z Estadio Benito Villamarin zostanie ukarany walkowerem.
Czytaj także:
Wojciech Szczęsny przegnał koszmar minionego lata
"Na 99 procent". Oto nowy selekcjoner kadry?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego wejścia na stadion jeszcze nie widzieliście!