SPR Stal Mielec przed sezonem

Zmiany kadrowe

Po dwóch latach gry w półfinale mistrzostw Polski i walce o najniższy stopień rozgrywek, mieleccy szczypiorniści sezon 2012/13 zakończyli "dopiero" na piątej pozycji. Przegrany w dramatycznych okolicznościach ćwierćfinał z MMTS-em Kwidzyn obnażył główne mankamenty zespołu Ryszarda Skutnika, a klubowym działaczom wskazał pozycje, które wymagały solidnych wzmocnień. W trakcie okresu transferowego w Mielcu po raz kolejny postawiono jednak nie na ilość, ale na jakość.

Do handballowej stolicy Podkarpacia w pierwszej kolejności sprowadzono z zagranicy doświadczonych Antonio Pribanica i Nikolę Dżono. Pierwszy z nich, grający na pozycji kołowego Chorwat, jeszcze w kwietniu tego roku wraz ze swoją byłą drużyną Pick Szeged rywalizował z Vive Targami Kielce w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Mający za sobą przygodę z RK Cimos Koper Dżono miał za zadanie wzmocnić prawe rozegranie i wymóc większą presję na grającym dotąd bez nominalnego zmiennika Marku Szperze. Listę transferów do klubu uzupełniło przejście Michała Adamuszka, w którym upatrywano lekarstwa na problemy ze zdobywaniem bramek z dystansu przez graczy lewej połówki.

Mielecki klub nie mógł pozwolić sobie jednak na utrzymanie dotychczasowej kadry drużyny, w związku z czym działacze Stali pożegnali pięciu zawodników. Do walczącego w europejskich pucharach Tatrana Prešov przeniósł się Damian Krzysztofik, a występy w beniaminku PGNiG Superligi KPR Legionowo wybrał Paweł Gawęcki. Ponadto do pierwszoligowego Wybrzeża Gdańsk wypożyczony został młody Hubert Kornecki, a do Tarnowa puszczono Łukasza Szatko. Niekorzystnie dla klubu zakończyły się natomiast przedłużające się negocjacje w sprawie nowego kontraktu dla Adama Babicza, przez co zawodnik zdecydował się wybrać lepszą finansowo ofertę KS Azotów Puławy. W liczbie piętnastu zawodników SPR Stal Mielec (wtedy jeszcze Tauron Stal) przystępowała więc do okresu przygotowawczego.

Okres sparingowy mielczanie zainaugurowali dwoma wyjazdowymi spotkaniami z mistrzem Słowacji, Tatranem Prešov. Dwie porażki z zaprzyjaźnionym klubem chluby ekipie trenera Ryszarda Skutnika nie przyniosły, lecz fakt, że Słowacy znajdowali się na innym etapie przedsezonowych przygotowań wpływał już na korzyść Czeczeńców. Stal nowemu klubowi Damiana Krzysztofika zrewanżowała się dość szybko, kilka dni później wygrywając na własnym parkiecie 36:28. W międzyczasie przyszły jeszcze dwa wysokie zwycięstwa nad AZS Czuwajem Przemyśl, a już po sparingach ze Słowakami mielczanie gładko ograli KSSPR Końskie i ZTR Zaporoże.

Końcowym etapem przygotowań był rozgrywany we własnych progach II Turniej im. Antoniego Weryńskiego. Ekipa Skutnika do zmagań przystąpiła osłabiona kadrowo, z kontuzją palca zmagał się Marek Szpera, a na pomniejsze urazy narzekali m.in. Nikola Dżono i Michał Adamuszek. Pomimo tych problemów Stal nie dała najmniejszych problemów żadnemu z rywali (Gwardia Opole, KPR Legionowo i Wybrzeże Gdańsk), każde ze spotkań wygrywając minimum pięcioma bramkami. Dla trenera Skutnika martwiący był jednak fakt, że na listę kontuzjowanych do wspomnianej trójki dołączyli Damian Kostrzewa, Mirosław Gudz i Kamil Krieger, przez co mielczanie musieli odwołać wyjazd do Puław na kończący przygotowania sparing z KS Azotami.

Cele zespołu

To właśnie problemy zdrowotne i dość wąska jak na warunki Superligi kadra mogą być jedynymi problemami mieleckiego klubu w nadchodzących rozgrywkach. Patrząc wyłącznie na ruchy kadrowe - drużyna została wzmocniona, a sprowadzeni do klubu zawodnicy w przedsezonowych sparingach pokazali się ze świetnej (Pribanić), bardzo dobrej (Dżono) lub przyzwoitej (Adamuszek) strony. - Widać, że to nie są przypadkowi gracze - podkreślają pozostali szczypiorniści Stali, a trener Skutnik dodaje: - Nasze transfery oceniam na plus.

Czy sprowadzenie wspomnianej trójki wystarczyć będzie, by Stal powróciła do strefy medalowej mistrzostw Polski? Opiekun Czeczeńców w swoim stylu tonuje takie ambicje, mówiąc z uśmiechem: - Stawiamy wszystko, żeby być w najlepszej ósemce. To jest nasz cel, jak co roku. Na nieco więcej pozwala sobie natomiast lider mielczan, Rafał Gliński: - W poprzednim sezonie zajęliśmy piąte miejsce, a poprzeczkę zawsze należy sobie podwyższać. Chciałbym grać w półfinale. Nasz zespół z pewnością na to stać i będziemy starać się z całych sił, aby tego dokonać. Stal rzeczywiście stać będzie na medal, jednak zważywszy na to, że główni rywale w walce o podium także nie próżnowali, o wszystkim zadecydują detale i zdrowie, które w ostatnich miesiącach u większości graczy zespołu Skutnika mocno szwankowało.

Prešov
Tatran Prešov - Tauron Stal 41:31
Tatran Prešov - Tauron Stal 35:32

Mielec
Tauron Stal - AZS Czuwaj Przemyśl 39:17
Tauron Stal - AZS Czuwaj Przemyśl 41:22
Tauron Stal - Tatran Prešov 27:33
Tauron Stal - Tatran Prešov 36:28
Tauron Stal - KSSPR Końskie 42:24
Tauron Stal - KSSPR Końskie 43:28
Tauron Stal - ZTR Zaporoże 29:21

Mielec, II Turniej im. Antoniego Weryńskiego
Tauron Stal Mielec - Gwardia Opole 36:26 
Tauron Stal Mielec - Wybrzeże Gdańsk 35:26
Tauron Stal Mielec - KPR Legionowo 33:28

Podsumowanie okresu sparingowego w liczbach

Kadra SPR Stali Mielec na sezon 2013/14

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

• Gwiazda Industrii odejdzie? Oczekują gigantycznych..
• Dramat gwiazdy Orlen Wisły. Może nie wystąpić na IO
• Wielki bój w Płocku. Orlen Wisła bliżej mistrzostwa
• Horror Industrii Kielce w Niemczech. Gigantyczna..
• Jest decyzja EHF ws. protestu Industrii Kielce po skandalu w..
• Oficjalnie: Industria Kielce podjęła decyzję po skandalu..