Wracamy do elity! - zapowiedź meczu Polska - Paragwaj
Sześć lat czekała kobieca reprezentacja Polski na udział w wielkiej, światowej imprezie. Biało-czerwone walkę o tytuł najlepszej drużyny globu rozpoczną od meczu z Paragwajem.
- Wracamy na dużą imprezę po kilku latach przerwy, dla wielu z nas to debiut. Na pewno będzie trema, ale damy z siebie wszystko. W każdym meczu będziemy walczyć o zwycięstwo - zapowiada na starcie turnieju Anna Wysokińska. - Jesteśmy świadome tego, że możemy wygrywać z każdym. Miewamy jednak też momenty słabsze, z których ciężko się nam wychodzi - dodaje z kolei Karolina Kudłacz.
Pierwszy rywal podopiecznych Kim Rasmussen to jeden z najsłabszych - jeśli nie najsłabszy - uczestnik serbskiego turnieju. Paragwajki w mistrzostwach świata do tej pory udział brały tylko raz, kończąc zawody na przedostatniej pozycji. Teraz wszystko wskazuje na to, że przygodę ze światową elitą zwieńczą podobnie. Polki wejście w fazę grupową powinny mieć więc lekkie, łatwe i przyjemne.
Na mundial najbliższe rywali biało-czerwonych awansowały dzięki czwartemu miejscu zajętemu podczas Igrzysk Panamerykańskich. Z sześciu meczów udało im się wygrać trzy. Warto podkreślić, że w ciągu trzystu sześćdziesięciu minut gry zawodniczki Antonio Bordona straciły aż sto siedemdziesiąt dziewięć bramek.
Podopieczne Bordona to drużyna młoda, tylko pięć z szesnastu powołanych zawodniczek urodziło się przed 1990 rokiem. Paragwajki nie imponują warunkami fizycznymi, Polki z ich strony mogą więc oczekiwać gry szybkiej, chaotycznej i pełnej entuzjazmu.
- Musimy pokonać tego przeciwnika. Nie boję się tego powiedzieć głośno. Ten mecz będzie od nas jednak wymagał spokoju i cierpliwości, bo nasze rywali prezentują nietypowy styl gry - nie kryje selekcjoner Rasmussen. Wszyscy w drużynie są jednak świadomi, że ważniejsze dopiero przed nami. Paragwaj trzeba po prostu ograć. Najlepiej wysoko i jak najmniejszym nakładem sił.
Polska - Paragwaj / 07.12.2013 godz. 18:00