CC: Wszystkie oczy zwrócone na Szczecin - zapowiedź meczu Pogoń Baltica Szczecin - Union Mios Biganos-Begles
W niedzielę poznamy przedsmak możliwości francuskiego finalisty Pucharu Challenge Cup. W lidze drużyna gra o utrzymanie, ale rywalizacja w CC to zupełnie inna para kaloszy. Na co stać będzie Pogoń?
Osiem spotkań w rozgrywkach europejskich pucharów rozegrały szczypiornistki SPR Pogoni Baltica Szczecin. Tylko raz poznały smak porażki. W niedzielę 3 maja staną przed szansą zrobienia pierwszego kroku ku zdobyciu pucharu Challenge Cup. Sztab szkoleniowy na bieżąco rozpracowywał możliwości rywala szczecinianek. - Śledzimy cały czas poczynania francuskiego zespołu. Gra o utrzymanie w lidze francuskiej i w walce o to utrzymanie, w play-out, przegrał pierwsze spotkanie (z Toulon Saint-Cyr Var - dop. red.). W najbliższą środę gra kolejny mecz z drużyną Le Havre (Union ograł HAC 32:27 - dop. red.) - opisał sytuację Francuzek Łukasz Kalwa.
- Pobieżnie przejrzałem kilka spotkań, które nagrywaliśmy. Jest to zespół, który dysponuje bardzo silną drugą linią. Raczej słabsze mają skrzydła i gorzej radzą sobie z grą w kontrataku. To nie jest coś, co u nich może zachwycać. Drużyna zdecydowanie bazuje na silnej drugiej linii, słowem na trzech zawodniczkach rozgrywających opiera się jej gra w ataku - dodał statystyk Pogoni Baltica.
Mios Biganos już jedną niespodziankę sprawił. Najpierw przegrał u siebie z Havre Athletic Club Handball 21:28, by potem na terenie rywala odrobić stratę z dużą nawiązką (38:26) i zameldować się w wielkim finale. Co ciekawe, obie trójkolorowe siódemki walczą teraz o utrzymanie w swojej lidze. Szkoleniowcy granatowo-bordowych analizowali tamto spotkanie?
- Dochodzimy do takiego momentu, w którym spotkania z europejskich pucharów bardzo trudno jest zdobyć. Jedynym kanałem dystrybucji, w który mogliśmy "uderzyć", to był zespół Le Havre, który przegrał tamten mecz, ale wykazał się solidarnością narodową i tego meczu nam nie udostępnił. Mamy natomiast materiał z wszystkich spotkań ligowych tego zespołu - powiedział Kalwa.
Podopieczne Emmanuela Mayonnade niezbyt dobrze radziły sobie w swojej lidze. Na ten aspekt zwrócił uwagę również trener Polek. - Chciałbym podkreślić, że drużyna ta w lidze, abstrahując zupełnie od rozgrywek w europejskich pucharach, dużo spotkań przegrała. Prawdą jest, że liga francuska jest na zupełnie innym poziomie niż polska, ale mamy taką nadzieję, że gdzieś te porażki zakorzeniły się w głowach zawodniczek i może to być dla nas handicap - podkreślił drugi szkoleniowiec granatowo-bordowych.
Pogoń Baltica w ostatni poniedziałek kwietnia rozgrywała jeszcze spotkanie mające przedłużyć ich szansę na grę o mistrzostwo Polski. Drogę zamknął jej jednak dobrze dysponowany MKS Selgros Lublin. Jak zapowiedziała Daria Zawistowska, wszystkie wysiłki skupione zostały już tylko na jednym. - Wychodząc z szatni po meczu z MKS-em musimy mieć podniesione głowy. Czeka nas bardzo trudny mecz. Zapominamy o tym, co było. Żyjemy już tym, co nas czeka nas w najbliższą niedzielę - zaznaczyła skrzydłowa Pogoni.
SPR Pogoń Baltica Szczecin - Mios Biganos / 03.05, godz. 20.00