PAP / Jacek Bednarczyk

Polska - Chorwacja. Michał Jurecki: Zostaliśmy zmiażdżeni i zniszczeni

Aneta Szypnicka-Staniec

Polacy przegrali z Chorwatami w spotkaniu decydującym o awansie do półfinału mistrzostw Europy. Biało-Czerwoni bardzo przeżywali porażkę. - Nie rozegrałem dobrych zawodów - krytykował siebie Michał Jurecki.

Polacy grali fatalnie już od pierwszych minut. Mimo tego, gdy do przerwy przegrywali pięcioma bramkami wydawało się, że są jeszcze w stanie odrobić straty. Tym bardziej, że nawet porażka trzema trafieniami dawała im awans. Początek drugiej części meczu był jednak katastrofalny, a Chorwaci rozpędzali się z akcji na akcję. 

- Zostaliśmy zmiażdżeni i zniszczeni przez chorwacką drużynę, która przewyższała nas w każdym aspekcie gry - powiedział rozgrywający Biało-Czerwonych, Michał Jurecki.

Polacy grali pod dużą presją, ale po spotkaniu jednogłośnie mówili, że byli do tego starcia byli przygotowani doskonale i winę zrzucali na swoją bardzo kiepską grę, a nie mentalność. - Przegraliśmy na boisku a nie w głowach - skomentował Jurecki. 

Po fazie grupowej wydawało się, że reprezentanci Polski mają autostradę do półfinału - do rundy głównej awansowali z kompletem punktów i po fantastycznym spotkaniu z Francuzami. Porażka z Norwegami mocno skomplikowała im sprawę, ale przed starciem z Chorwatami wszystko było w ich rękach. 

- Nie patrzyliśmy na to, że możemy przegrać kilkoma bramkami. Wyszliśmy na boisko i chcieliśmy ten mecz wygrać. Nie kalkulowaliśmy, obojętne były nam wyniki poprzedniego spotkania - powiedział Jurecki. 

Zawodnik nie ukrywał złości. - Jestem wściekły, bo nie rozegrałem dobrych zawodów. Trudno cokolwiek powiedzieć. Dla nas to był taki ćwierćfinał, w tamtym roku wygraliśmy, a w tym zostaliśmy zmiażdżeni - powiedział Jurecki. 

Aneta Szypnicka z Krakowa 

Sławomir Szmal: Ciężko znaleźć słowa...
 
Źródło: TVP S.A.

< Przejdź na wp.pl