Materiały prasowe / Montpellier HB / Na zdjęciu: Melvyn Richardson

Montpellier HB nie odda Melvyna Richardsona. Potęgi obejdą się smakiem

Marcin Górczyński

Europejscy potentaci chcieli wyciągnąć Melvyna Richardsona z Montpellier, ale francuski klub zrobił wszystko, by zatrzymać swojego lidera. Reprezentacyjny rozgrywający przedłużył umowę do 2021 roku.

Trzy tygodnie temu Montpellier HB ogłosiło, że Melvyn Richardson przedłuży umowę, ale szczegóły umowy pozostawały zagadką. Zwycięzcy Ligi Mistrzów ogłosili w końcu, że Francuz związał się kontraktem do 2021 roku. 

22-latkiem interesowali się najwięksi, na czele z Rhein-Neckar Loewen i Telekomem Veszprem. Ci piersi pewnie się nie poddadzą i będą wciąż starać się o reprezentanta Trójkolorowych. W 2021 roku karierę zakończy najprawdopodobniej Alexander Petersson i Francuz mógłby wskoczyć w jego miejsce. 

Richardson, pomimo młodego wieku, jest uznawany za jednego z najlepszych mańkutów na świecie. Płynnie przeszedł z wieku juniora do seniorskiej piłki ręcznej, w 2018 roku wygrał z Montpellier Ligę Mistrzów. Jest synem wielkiej gwiazdy, Jacksona Richardsona. Jego ojciec dwukrotnie zdobywał mistrzostwo świata, w 1995 roku został uznany najlepszym graczem globu. Karierę sportową zakończył w 2009 roku jako zawodnik Rhein-Neckar Loewen.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Energa MKS lepsza od Stali. Zakreta zatrzymał mielczan
  

Co do Montpellier, to Michael Guigou, który dostał propozycję pozostanie w klubie wyłącznie w roli asystenta Patrice'a Canayera, nie ukrywa swojego rozgoryczenia i we francuskich mediach żali się na sposób, w jaki został potraktowany. Po 20 latach legenda opuści klub i postara się przygotować do igrzysk w Tokio w barwach nowego zespołu.

< Przejdź na wp.pl