WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Piotr Jędraszczyk

Popisy środkowego z Piotrkowa. Łomża Vive miała godnego rywala po przerwie

Marcin Górczyński

Piotrkowianin nie wyszedł na boisko jedynie po to, by zaliczyć mecz z Łomżą Vive Kielce. Mistrzowie Polski pewnie wygrali, ale po przerwie napotkali na spory opór.

Kielczanie powoli kończą udaną jesień, ale nim udadzą się na świąteczny odpoczynek (albo zgrupowania swoich kadr), zagrają jeszcze dwa bardzo istotne mecze. Już za tydzień "święta wojna" z płocką Wisłą, której stawką może być mistrzostwo Polski. Trzy dni wcześniej wyjazdowe starcie z Porto na gorącym terenie. Na rozgrzewkę najłatwiej miało być w Piotrkowie, choć drużyna Bartosza Jureckiego spisuje się powyżej oczekiwań i stała się groźna nawet dla rywali z czołówki. 

Do sensacji było daleko, pierwsza połowa rozstrzygnęła spotkanie, jednak Piotrkowianin nie poddał się po przerwie i zagrał naprawdę dobre zawody. Zaimponował szczególnie Piotr Jędraszczyk, który zaliczył jeden z najlepszych indywidualnych występów tego sezonu. Świeżo upieczony reprezentant Polski najpierw pewnie egzekwował karne, potem zaczął przedzierać się przez obronę, miał jeszcze siły harować pod własną bramką. Trafił aż 13 razy! W efekcie Piotrkowianin wygrał drugą połowę, co w ligowej rywalizacji z kielczanami zdarza się rzadko. 

Mistrzowie Polski potraktowali mecz jako kolejny dzień w pracy i od początku ruszyli do ataku, by jak najszybciej przejąć kontrolę. Wystarczyło 10 minut i Łomża Vive Kielce była już wyraźnie z przodu. Piotrkowianin zastopował Mateusz Kornecki, z przodu bramki dokładał Arkadiusz Moryto, a także wyraźnie szukany przez kolegów na kole Nicolas Tournat. Faworyci seryjnie trafiali i do przerwy prowadzili wysoko 22:14. Druga część okazała się bardziej zacięta, wspomniany Jędraszczyk punktował przy nadarzającej się okazji, nieźle wyglądał też weteran Adam Babicz i udało się zniwelować przewagę do pięciu bramek (ostatecznie 32:38). 

Łomży Vive nie przeszkodził krótki odpoczynek po meczu z PSG (48 h wcześniej) i ubytki kadrowe. Trener Tałant Dujszebajew oszczędzał Miguela Sancheza, Alexa Dujshebaeva, Igora Karacicia, Tomasza Gębalę, Artsioma Karaleka oraz Dylana Nahiego.

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Łomża Vive Kielce 32:38 (14:22)

Łomża Vive Kielce: Kornecki (8/28 - 29 proc.), Wolff (3/15 - 20 proc.) - Moryto 10, Tournat 7, Vujović 4, Thrastarson 4, Surgiel 3, Kulesh 3, Sićko 3, Domagała 2, Faruk 1, Gudjonsson 1, D. Dujshebaev, Olejniczak

Piotrkowianin Piotrków Tryb.: Chmurski (0/1), Kot (9/22 - 43 proc.), Ligarzewski (6/27 - 22 proc.) - Jędraszczyk 13, Babicz 6, Pacześny 3, Stolarski 3, Mosiołek 3, Szopa 2, Surosz 1, Wawrzyniak 1, Doniecki, Swat

ZOBACZ:
Orlen Wisła znalazła nowego bramkarza?
Wisła urządziła lanie

ZOBACZ WIDEO: Zimno od samego patrzenia. W tym Jan Błachowicz jest królem
 

< Przejdź na wp.pl