Twitter / Polsat Sport / Na zdjęciu: atak Bartosza Kurka

Tak z sytuacyjną piłką poradził sobie Bartosz Kurek

Jakub Fordon

Biało-Czerwoni bez większych problemów wygrali pierwsze dwie partie w meczu z Tunezją i wszystko wygląda na to, że tak samo będzie również w trzecim secie. O jakości podopiecznych Nikoli Grbicia świadczy m.in akcja zakończona przez Bartosza Kurka.

Do starcia z Tunezją Polska na mistrzostwach świata siatkarzy podchodziła w roli wyraźnego faworyta. W końcu Biało-Czerwoni grają u siebie i są aktualnymi mistrzami świata, a rywale awansowali do kolejnej fazy z dopiero trzeciego miejsca, dzięki jednej wygranej w fazie grupowej.

Dwa pierwsze sety Biało-Czerwoni zwyciężyli bez większych problemów (25:20, 25:15) i są na dobrej drodze, aby zamknąć mecz wynikiem 3:0. W ćwierćfinale na naszych siatkarzy czekają już Amerykanie, którzy po tie-breaku pokonali Turcję.

O jakości podopiecznych Nikoli Grbicia świadczy jedna z akcji, którą Polacy przeprowadzili w drugiej odsłonie meczu. Przy wyniku 16:10 dla naszych siatkarzy Tunezyjczycy posłali zagrywkę, której nie udało nam się dokładnie przyjąć. Do wystawy nie zdążył rozgrywający Marcin Janusz i w jego roli wyręczył go Aleksander Śliwka. Z sytuacyjnej piłki atakować musiał Bartosz Kurek, który poradził sobie z potrójnym blokiem i zaskoczył rywali. Kapitan stanął na wysokości i tym samym powiększył przewagę do siedmiu "oczek". Ostatecznie na koniec seta wyniosła ona aż dziesięć punktów.

Atak Bartosza Kurka można zobaczyć tutaj:

Przeczytaj także:
Polskie siatkarki na podium Mistrzostw Europy U-19!

ZOBACZ WIDEO: Świetna przemowa Nikoli Grbicia. Siatkarze jak zamurowani | #PODSIATKĄ - VLOG Z KADRY #23 

< Przejdź na wp.pl