PAP / Krzysztof Świderski / Na zdjęciu: siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

Przerwana seria Aluronu CMC Warty Zawiercie. Powrót Norberta Hubera

Anna Bagińska

W ostatnim rozegranym w tym roku meczu PlusLigi Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle Aluron pokonała CMC Warta Zawiercie 3:1. Po raz pierwszy po siedmiomiesięcznej przerwie na boisku pojawił się Norbert Huber.

Do ważnego starcia zamykającego 2022 rok kędzierzynianie przystąpili bez Erika Shojiego, który się rozchorował. W jego miejsce wystąpił Korneliusz Banach. Brak Amerykanina był odczuwalny. Oczywiście to nie była jedyna przyczyna, że goście dosyć szybko odskoczyli. Po bloku na Łukaszu Kaczmarku prowadzili 12:8.

Na pewno wydarzeniem był powrót na boisko Norberta Hubera. Środkowy ZAKSY, który wraca po ciężkiej kontuzji, pojawił się na parkiecie po raz pierwszy od maja i od razu zaserwował asa (16:20). Jednak jego krótkie wejście nie mogło oczywiście odmienić losów seta. Zawiercianie pewnie wygrali premierową odsłonę, a jej losy przypieczętował Uros Kovacević.

Drugi set był już zdecydowanie bardziej wyrównany. Kędzierzynianie zdecydowanie wzmocnili zagrywkę i to przyniosło efekty. Dopiero przy stanie 12:12 goście zdołali wypracować przewagę, w czym pomogła dobra zagrywka Miguela Tavaresa Rodriguesa 15:12. Jednak dosyć szybko stracili prowadzenie, bo po challenge'u za dyskusje najpierw żółtą, potem czerwoną kartkę dostał Bartosz Kwolek i już był remis 15:15. Nerwy nie posłużyły przyjezdnym, bo tracili kolejne punkty. Zupełnie nie mogli się pozbierać, co wykorzystali podopieczni Tuomasa Sammelvuo i pewnie wygrali drugą część meczu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa? 

Przerwa między setami najwyraźniej pomogła gościom, bo odzyskali koncentrację, a ich rywale jakby na odwrót. Po kolejnej punktowej zagrywce Miguela Tavaresa prowadzili już 7:2. Jednak nie byli w stanie utrzymać tego dystansu, dopadł ich dłuższy moment dekoncentracji. A miejscowi gonili wynik i po udanym zagraniu Aleksandra Śliwki tracili tylko punkt 16:17. A potem po raz kolejny odrobili straty i w końcówce doprowadzili do remisu 23:23. Set rozstrzygnął się więc w grze na przewagi. Decydujące akcje kończył Aleksander Śliwka i to po jego bloku kędzierzynianie wygrali tę partię 27:25.

Czwarta odsłona meczu zaczęła się po myśli gospodarzy. Pomagali w tym rywale, popełniając proste błędy. Po kolejnym punktowym bloku Łukasza Kaczmarka miejscowi prowadzili 9:5. Gdy asa posłał dobrze spisujący się Adrian Staszewski było już 15:11. Wydawało się mało prawdopodobne, żeby kędzierzynianie, którzy już dwukrotnie odwrócili niezwykle trudną sytuację w tym spotkaniu, sami teraz dali się dogonić. I faktycznie, utrzymali do końca korzystny wynik, chociaż w końcówce zawiercianie odrobili większość strat. ZAKSA przerwała tym samym świetną passę Aluronu, który wygrał poprzednie 12 meczów ligowych.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Aluron CMC Warta Zawiercie 3:1 (20:25, 25:18, 27:25, 25:22)

ZAKSA: Janusz, Kaczmarek, Smith, Paszycki, Śliwka, Staszewski, Banach (libero) oraz Huber, Kluth, Żaliński (libero).

Aluron: Tavares, Konarski, Rejno, Zniszczoł, Kwolek, Kovacević, Danani (libero) oraz Waliński, Łaba, Dulski.

MVP: Marcin Janusz (Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle).

Tabela PlusLigi:

PlusLiga 2022/2023

# Drużyna Pkt M Z P Sety
1 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 78 36 28 8 91:51
2 Jastrzębski Węgiel 78 34 25 9 89:38
3 Asseco Resovia Rzeszów 74 33 24 9 83:39
4 Aluron CMC Warta Zawiercie 69 34 24 10 80:49
5 Projekt Warszawa 64 32 22 10 75:46
6 Indykpol AZS Olsztyn 62 35 22 13 75:56
7 Trefl Gdańsk 59 32 21 11 70:49
8 PSG Stal Nysa 50 33 16 17 61:58
9 Ślepsk Malow Suwałki 47 32 15 17 60:60
10 Bogdanka LUK Lublin 43 32 15 17 57:68
11 PGE GiEK Skra Bełchatów 43 33 12 21 61:73
12 GKS Katowice 35 32 13 19 44:70
13 Barkom Każany Lwów 35 32 10 22 48:72
14 KGHM Cuprum Lubin 29 34 10 24 46:87
15 Enea Czarni Radom 15 32 3 29 30:89
16 BBTS Bielsko-Biała 8 30 3 27 22:87

Czytaj także:
-> Kadra Polski siatkarzy. Jak Nikola Grbić zmienił ją w 2022 roku
-> Świetny mecz Leona. Perugia w półfinale Pucharu Włoch

< Przejdź na wp.pl