Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarze VfB Friedrichshafen

Zespół Michała Superlaka rywalem Jastrzębskiego Węgla w ćwierćfinale Ligi Mistrzów

Jakub Fordon

VfB Friedrichshafen przegrywało z Tours VB 0:2, by ostatecznie zwyciężyć po tie-breaku. Jednak już przed nim zespół Michała Superlaka był pewny awansu do ćwierćfinału. Tam czekał na nich Jastrzębski Węgiel, ich grupowy rywal.

Niespodziewanie pewnym, trzysetowym zwycięstwem zakończył się pierwszy mecz VfB Friedrichshafen z Tours VB rozgrywany we Francji w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów. Tym samym zespół Michała Superlaka potrzebował wygrać tylko dwie partie, aby zameldować się w ćwierćfinale. Tam czekał już Jastrzębski Węgiel.

Francuski zespół szybko pokazał, że przyjechał do Niemiec, by doprowadzić do złotego seta. Premierową odsłonę goście zwyciężyli pewnie 25:21. W drugiej odsłonie tego pojedynku była już dominacja.

Tours VB nie dało żadnych szans miejscowym i zamknęło seta deklasując rywali. Ci zdobyli jedynie 15 punktów. Tym samym przyjezdni byli o krok od doprowadzenia do złotego seta, który decydowałby o tym, kto awansuje do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

ZOBACZ WIDEO: Wyjątkowy gest. Pojawiły się łzy wzruszenia 

Inne plany miało jednak VfB Friedrichshafen, które od trzeciej partii przypominało zespół, który we Francji zwyciężył 3:0. Pewne zwycięstwo 25:18 sprawiło, że role się odwróciły i niemiecka ekipa była o krok od ćwierćfinału.

Aby się w nim zameldować, gospodarze musieli wygrać czwartego seta. Po serii punktowej udało im się odskoczyć (19:14). Tej przewagi Superlak i spółka nie wypuścili z rąk. Tym samym odwrócili losy spotkania i zapewnili sobie awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

Tie-break nie miał już żadnego znaczenia, ale w nim niemiecka drużyna poszła za ciosem i ostatecznie zwyciężyła w całym meczu, notując imponujący powrót. Teraz VfB Friedrichshafen zmierzy się z Jastrzębskim Węglem, a stawką tej rywalizacji będzie awans do półfinału. 

Oba zespoły rywalizowały ze sobą w fazie grupowej. Wicemistrz Polski na wyjeździe zwyciężył 3:1, natomiast przed własną publicznością nie stracił nawet seta. Tym samym przed podopiecznymi Marka Lebedewa trudne wyzwanie.

VfB Friedrichshafen - Tours VB 3:2 (21:25, 15:25, 25:18, 25:21, 15:11)

Przeczytaj także:
Polskie starcie w Lidze Mistrzów rozstrzygnięte. Nieplanowane pięć setów

< Przejdź na wp.pl