Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji USA

Amerykanie odrabiają straty w Lidze Narodów

Sebastian Szczytkowski

Czterosetowe mecze USA z Serbią oraz Francji z Holandią w Lidze Narodów. Lepsi okazali się w nich Amerykanie oraz Francuzi.

USA i Serbia znajdowały się w dolnej połowie tabeli przed bezpośrednim pojedynkiem. Amerykanie wygrali dwa z sześciu meczów, a Serbia dwa z pięciu. Nie były to wyniki na miarę oczekiwań utytułowanych siatkarsko nacji.

W nocy z piątku na sobotę czasu polskiego swój bilans poprawili reprezentanci USA, którzy zwyciężyli 3:1. Początki były trudne, ponieważ nie zdołali odrobić strat poniesionych na początku pierwszego seta. W późniejszych partiach lepsi byli już Amerykanie i odwrócili wynik całego spotkania. W ostatniej, czwartej rundzie zdemolowali coraz mocniej zrezygnowanych przeciwników 25:14.

Francuzi mają za sobą już cztery zwycięstwa z rzędu. Pokonanie 3:1 Holandii pozwoliło Trójkolorowym umocnić się na miejscu premiowanym awansem do ćwierćfinału. Francja była gorsza niż przeciwnik tylko w drugim secie. Następnie odzyskała inicjatywę na boisku i nie pozwoliła sobie na stratę ani jednego punktu w tabeli.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?! 

Co prawda reprezentanci Francji byli mniej skuteczni w elemencie ataku. Zwycięzcy nadrabiali zaległości w bloku, a także częściej punktowali dzięki błędom Pomarańczowych. Najwięcej punktów dla lepszego zespołu zdobywali Jean Patry, Trevor Clevenot oraz Yacine Louati, czyli zawodnicy doskonale znani z polskich boisk.

USA - Serbia 3:1 (23:25, 25:15, 25:23, 25:14)

Francja - Holandia 3:1 (25:20, 20:25, 25:19, 25:22)

Tabela Ligi Narodów:

Czytaj także: Pokonały Chemika Police, sięgnęły po Puchar CEV
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

< Przejdź na wp.pl