MŚ o miejsca 5-8: Amerykanie za silni dla Niemców

Anna Dmochowska

Rywalem Rosjan w meczu o piąte miejsce mistrzostw świata we Włoszech będą Amerykanie. Podopieczni Alana Knipe'a 3:0 pokonali reprezentację Niemiec, mimo że ekipa pod wodzą Raula Lozano była o krok od przedłużenia rywalizacji i - być może - zmiany losów piątkowego pojedynku.

Wyrównana walka miedzy Amerykanami a Niemcami toczyła się niemal do końca pierwszej partii, jednak w decydujących momentach lepsi okazali się mistrzowie olimpijscy. Podopieczni Alana Knipe'a dobrze zaczęli drugą partię, a drogę do zwycięstwa w niej otworzył dwoma asami serwisowymi Clayton Stanley. Nasi zachodni sąsiedzi nie radzili sobie w przyjęciu świetnej zagrywki rywali, a także nie potrafili skutecznie zaatakować. Próbowali jeszcze poprawić grę, lepiej spisywać zaczęli się Jochen Schöps i Robert Kromm, jednak nie byli już w stanie odrobić sporych strat. Do trzeciej odsłony Niemcy podeszli bardziej skoncentrowani, popełniali mniej błędów i dzięki temu dość szybko wyszli na prowadzenie 11:7. Utrzymali przewagę na drugiej przerwie technicznej (16:12), lecz tuż po niej stracili cztery punkty z rzędu i tym samym Amerykanie wyrównali stan rywalizacji. Podopieczni Raula Lozano nie dawali za wygraną, doprowadzając do najbardziej wyrównanej w całym meczu końcówki seta. Ostatnia akcja należała jednak do Stanleya, który poprowadził zespół USA do zwycięstwa.

Najwięcej punktów zdobyli reprezentanci Niemiec, Jochen Schöps (18) i Robert Kromm (15). Najskuteczniejsi pod tym względem Amerykanie, Clayton Stanley i Paul Lotman, zapisali na swoich kontach odpowiednio 14 i 12 oczek.

USA - Niemcy 3:0 (25:22, 25:20, 25:23)

USA: Rooney, Lee, Lotman, Winder, Stanley, Holmes, Lambourne (libero) oraz Priddy.

Niemcy: Tischer, Andrae, Schöps, Dünnes, Kromm, Günthör, Tille (libero) oraz Schwarz, Steuerwald.

< Przejdź na wp.pl