Włodzimierz Madej trenerem Volleya Rybnik

Marek Knopik

Współpracował z Ireneuszem Mazurem i Grzegorzem Rysiem, gdy ci doprowadzali polskich juniorów do złotych medali MŚ. Włodzimierz Madej, bo o nim mowa, został nowym szkoleniowcem drugoligowego Volleya Rybnik.

Włodzimierz Madej obecnie pełni funkcję dyrektora MOS w Jastrzębiu-Zdroju. W przeszłości dołożył swoją cegiełkę w nietuzinkowe sukcesy polskich siatkarzy, jakimi było zdobycie dwóch złotych medali MŚ w kategorii juniorów.

W 1997 roku kadra polskich juniorów zdobyła w Bahrajnie złoty medal MŚ, a sześć lat później wyczyn ten powtórzyła w irańskim Teheranie. W obu przypadkach z głównodowodzącymi trenerami współpracował właśnie Włodzimierz Madej. Podczas prowadzenia zespołu juniorów przez Ireneusza Mazura był trzecim trenerem i brał udział w przygotowaniach drużyny do mistrzowskiej imprezy. Sześć lat później pełnił funkcję bezpośredniego asystenta Grzegorza Rysia i czynnie brał udział w zdobyciu trofeum. Madej ma na swoim koncie również liczne sukcesy klubowe, jak chociażby mistrzostwo Polski w 1995 roku z juniorami KS Jastrzębie Borynia.

- Potrafię pogodzić pracę w Jastrzębiu z obowiązkami trenera Volleya Rybnik i na tyle, na ile będę mógł pomóc tej drużynie, chciałbym to uczynić. Trochę doświadczenia trenerskiego w swoim życiu już zebrałem i myślę, że będzie to z pożytkiem dla rybniczan. Plan strategiczny obejmuje trzy kolejne lata, ale w dużej mierze jego realizacja będzie pochodną finansów klubu, czyli pozyskania sponsorów. Nie ukrywam jednak, że oprócz pewnego zachowania statusu drugoligowca, chcielibyśmy w przyszłości powalczyć o I ligę. Chciałbym, by ten najbliższy sezon był przełomowym w historii klubu z Rybnika - mówi nowy trener Volleya, Włodzimierz Madej.

Ciekawostką jest fakt, iż ustępujący ze stanowiska szkoleniowca rybniczan, Wojciech Kasperski, był podopiecznym nowego trenera w grupach młodzieżowych drużyny z Jastrzębia. Były opiekun seniorskiej drużyny z Rybnika nie opuszcza jednak zespołu.

- Wojciech Kasperski był pierwszym trenerem naszej ekipy przez siedem lat. Podjęliśmy więc decyzję o zmianie na tym stanowisku. Nie opuszcza on jednak klubu. Będzie pracował z juniorami i młodzikami, a w razie potrzeby wspomoże również Włodzimierza Madeja. Brakowało nam jednego szkoleniowca i teraz wszystko będzie bardziej uporządkowane. Liczymy, że nowy trener wniesie nową energię w poczynania zespołu - motywuje decyzję klubu Lech Kowalski, Dyrektor Zarządzający TS Volley Rybnik.

Jak zapowiadają rybniczanie, trzon zespołu z poprzedniego sezonu zostanie zachowany. Dodatkowo ekipa ma zostać wzmocniona Rafałem Rybarczykiem oraz kilkoma wychowankami. Trwają także rozmowy z przyjmującym DHL Ostrawa, Tomaszem Kucharem.

< Przejdź na wp.pl