Szóstka 15. kolejki PlusLigi
Za nami 15. kolejka spotkań PlusLigi. Pora więc na kolejne podsumowanie i wyróżnienia. Zobaczcie kto tym razem znalazł uznanie w naszych oczach i trafił do Szóstki kolejki portalu SportoweFakty.pl.
Mecz przeciwko Jastrzębskiemu Węglowi miał sporą stawkę. W przypadku porażki ZAKSA utraciłaby pozycję lidera rozgrywek. Na Pawle Zagumnym w miniony weekend spoczywała więc olbrzymia odpowiedzialność za jakość gry zespołu. Jak przystało na jednego z najlepszych rozgrywających świata "Guma" nie zawiódł i kolejny raz poprowadził swój zespół do zwycięstwa. Co godne podkreślenia, na swoim koncie zapisał aż pięć punktów popisując się m.in. czterema punktowymi blokami.
[nextpage]
Młody atakujący od kilku lat uchodzi za wielki talent. Swój potencjał potwierdził w starciu z PGE Skrą Bełchatów. Bydgoszczanie dość niespodziewanie pokonali podopiecznych Jacka Nawrockiego 3:1, a wychowanek Chemika Bydgoszcz zgarnął statuetkę MVP. Ten fakt nikogo jednak nie powinien dziwić. Tym bardziej, że Konarski był zdecydowanie najlepiej punktującym zawodnikiem w swoim zespole. Jego 22 punkty przy 50 proc. skuteczności w ataku pozwoliły ekipie znad Brdy odnieść historyczne zwycięstwo.
[nextpage]
W meczu, którego stawką był fotel lidera rozgrywek PlusLigi, kibice ZAKSY Kędzierzyn-Koźle szczególnie zwracali uwagę na Felipe Fontelesa. Brazylijczyk to nie tylko gwiazda zespołu, ale jeden z najskuteczniejszych przyjmujących w całej lidze. Nic więc dziwnego, że oczekiwania wobec niego były przed meczem w Jastrzębiu szczególnie duże. Jak przystało na lidera Fonteles nie zawiódł swoich fanów. Co prawda jego skuteczność w przyjęciu nikogo na kolana nie powala (47 proc. poz. i 13 proc. bdb.) podobnie jak dorobek punktowy (14 pkt) jednak to w zupełności wystarczyło, aby podopieczni Daniela Castellaniego w trzech setach odprawili rywala.
Uzupełnieniem duetu przyjmujących tym razem został Wojciech Żaliński. Gdańszczanin miał w Kielcach bardzo dużo pracy. Rywale postanowili bowiem wyeliminować tego zawodnika z ataku, kierując w jego stronę większość zagrywek. Jak się okazało, taktyka na niewiele się zdała. Przy 36 odbiorach, Żaliński zanotował przyzwoitą skuteczność (50 proc. poz. i 25 bdb.). Znacznie lepiej zawodnik Lotosu radził sobie w ataku zdobywając 25 oczek co zaowocowało wygraną jego zespołu na trudnym terenie w Kielcach 3:1.
[nextpage]
Marcin Nowak na boisku zachowywał się jak... diabeł wcielony, do tego stopnia, że sędzia musiał go upominać, gdy zbytnio okazywał radość w stronę rywali stojących po drugiej stronie siatki. Pewny punkt drużyny, a krótkie w jego wykończeniu - istna profesura.
Andrzej Wrona nie często ma okazję gościć w naszej szóstce, ale tym razem trudno było nie zauważyć kolejnego bardzo dobrego meczu w wykonaniu środkowego z Bydgoszczy. Bardzo dobra gra blokiem i aż sześć zdobytych punktów to wynik, który musi imponować. Tym bardziej, kiedy po drugiej stronie siatki stał tak klasowy rywal jak PGE Skra. Bilans dopełniło 5 skutecznych ataków i dwa asy serwisowe. Łącznie 13 oczek, to jak na środkowego bardzo dobry wynik.
[nextpage]
Tym razem obsada pozycji libero przysporzyła nam sporo problemów, gdyż zagrywający solidarnie postanowili ich omijać. Postanowiliśmy więc wyróżnić Krzysztofa Ignaczaka. W starciu z częstochowianami nie był zbyt często eksploatowany, mimo to nie stracił koncentracji. Siedmiokrotnie odbierał serwis rywali, notując 100 proc. przyjęcia pozytywnego. Jest to wynik rzadko notowany, dlatego też mimo wszystko musi budzić uznanie. W obronie pewny punkt swojego zespołu, choć w starciu z niezbyt wymagającym przeciwnikiem nie miał zbyt wiele okazji, aby się wykazać.
[nextpage]
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!