W cieniu zmagań elity - prezentacja zespołów grupy C Ligi Światowej

Michał Kaczmarczyk

Nowa formuła turnieju nie oszczędziła drużyn pozostających poza światowym topem siatkarskim, ale mimo to możemy spodziewać się po rywalizacji w ostatniej grupie LŚ wielu emocji.

Kanada (18. miejsce w rankingu FIVB)

Jeszcze rok temu siatkarze z Kraju Klonowego Liścia regularnie walczyli z reprezentacjami Polski i Brazylii, obecnie za sprawą reformy formatu Ligi Światowej są niejako skazani na rywalizację z ekipami dużo niżej notowanymi w rankingu światowej federacji siatkówki. - Dla nas jest niezwykle ważne, by mierzyć się z najlepszymi i Liga Światowa daje nam taką wyjątkowo szansę - słowa trenera Glenna Hoaga można odbierać w tym kontekście jako popis dyplomacji i niezwykłej kurtuazji, ale nie ulega wątpliwości, że dzięki zmianom w "Światówce" Kanadyjczycy mają spore szanse na zajęcie pierwszego miejsca w grupie C, które jako jedyne gwarantuje udział w turnieju Final Six.

Drużyna Kanady opiera się, podobnie jak przed rokiem, na niezrównanej sile Gavina Schmitta, a także na Justinie Duffie i Johnie Perrinie, których trener Hoag zna doskonale z prowadzonego przez siebie Arkasu Izmir. Ciekawostką jest obecność w kadrze... dwóch synów Hoaga, Nicolasa i Christophera. Czy powolna, ale nieprzerwana praca Kanadyjczyków, której efektem jest pięcie się w światowej hierarchii, przełoży się na sukces?

fot. FIVB

Japonia (19)

Ostatnie lata dla drużyny z Kraju Kwitnącej Wiśni to nieprzerwane pasmo rozczarowań na arenie międzynarodowej. Jednak o ile mało kogo zaskakiwać może brak awansu Japończyków na londyńskie igrzyska lub niskie lokaty w mistrzostwach świata lub rozgrywkach Ligi Światowej, o tyle dziwi utrata dominującej pozycji tej ekipy na własnym kontynencie (zaledwie 5. miejsce w mistrzostwach Azji z 2011 roku). Lekarstwem na bolączki ma być pierwszy zagraniczny szkoleniowiec w historii kadry Nipponu, Gary Sato. Zespół Amerykanina japońskiego pochodzenia składa się zarówno z doświadczonych zawodników jak nowy kapitan kadry Kota Yamamura, jak i reprezentacyjnych nowicjuszy, do których zaliczają się Takashi Dekita i Shunsuke Chijiki.

Drużyna z Dalekiego Wschodu wystartuje również w kwalifikacjach do mistrzostw świata, mistrzostwach Azji i Pucharze Wielkich Mistrzów, którego będzie gospodarzem. Turniej Ligi Światowej ma być pierwszym egzaminem reform, jakie poczyniono w japońskiej kadrze.

fot. FIVB
Kadra Japonii na LŚ:

Rozgrywający: Shigeru Kondoh, Shun Imamura, Issei Maeda
Przyjmujący/atakujący: Yuji Suzuki, Yuhei Tsukazaki, Masashi Kuriyama, Dai Tezuka, Tatsuya Fukuzawa, Daisuke Yako, Yusuke Ishijima, Yu Koshikawa, Yuta Yoneyama, Shunsuke Chijiki, Yuta Matsuoka, Takashi Dekita
Środkowi: Yoshifumi Suzuki, Kazuyoshi Yokota, Takaaki Tomimatsu, Yoshihiko Matsumoto, Kota Yamamura
Libero: Takeshi Nagano, Ken Takahashi

Korea Południowa (22)

Podobnie jak dla Japończyków, głównym tegorocznym celem zespołu Park Ki-Wona jest kontynentalny czempionat. Koreańczycy od 2005 roku zajmują w tych rozgrywkach 3. miejsce, ale w pełni zadowoliłoby ich jedynie zdetronizowanie ekip Australii, Japonii, Chin i Iranu. W pierwszym roku nowego cyklu olimpijskiego trener Ki-Won odważył się na wprowadzenie do kadry kilku nowych twarzy, jednak żelazny trzon południowokoreańskiej szóstki pozostanie raczej bez zmian, a przyjmujący Sung Min-Moon nie musi się obawiać utraty miana lidera swojej reprezentacji.

Do tej pory azjatycka ekipa raczej statystowała we wszystkich edycjach LŚ, w których brała udział, ale niedawne sukcesy żeńskiej reprezentacji powinny zmobilizować koreańskich siatkarzy do jeszcze bardziej wytężonego wysiłku. Ponadto nowy schemat rozgrywek sprawia, że finałowy etap Ligi jest bardziej osiągalny niż kiedykolwiek.

fot. FIVB
Kadra Korei Płd. na LŚ:

Rozgrywający: Sun-Soo Han, Gwang-Guk Kim, Young-Min Kwon, Min-Gyu Lee
Przyjmujący/atakujący: Kwag-in Jeon. Sung-Min Moon, Seung-Suk Kwak, Yoon-Sik Yoo, Chul-Woo Park, Jae-Duck Seo, Jeong-Hwan Kim, Myung-Geun Song, Kang-won Lee
Środkowi: Yung-Suk Shin, Sang-Ha Park, Kyoung-Min Ha, Min-ho Choi, Tae-Hwan Ji, Sun-Kyu Lee
Libero: Kang-Joo Lee, Yong-Chan Bu, Oh-Hyun Yeo

[nextpage]

Finlandia (31)

Od czasów 4. lokaty w mistrzostwach Europy z 2005 roku reprezentacja Suomi wciąż nie potrafi na stałe przebić się do europejskiej czołówki; nie potrafił tego dokonać nawet Daniel Castellani, pod wodzą którego fińscy siatkarze zajmowali w LŚ kolejno 10. i 13. miejsce. Władze tamtejszej federacji siatkarskiej postanowiły zaryzykować i oddać kadrę narodową w ręce trenerskiego debiutanta, Tuomasa Sammelvuo.

Weteran reprezentacji Finlandii, znany z gry w polskiej lidze, oparł swoją autorską kadrę w większości na siatkarzach, którzy występowali już w rozgrywkach Ligi Światowej. Nie należy zatem spodziewać się nagłej odmiany stylu tej reprezentacji, skoro nie robią tego nawet fińskie media. Panuje jednak wśród nich wiara w autorytet i doświadczenie Sammelvuo, które ma w zamierzeniu zdziałać więcej niż warsztat jakiegokolwiek zagranicznego trenera. Pierwszymi sprawdzianami Finów były trzy sparingi z reprezentacją Czech; wszystkie z nich zakończyły się wynikami 3:1, lecz tylko pierwszy padł łupem drużyny z północy Europy.

fot. FIVB

Portugalia (36)

Sąsiedzi Hiszpanów wykazują się w rozgrywkach Ligi Europejskiej, czego dowodem jest złoty medal tych rozgrywek z 2010, jednak wciąż nie potrafią przełożyć doświadczenia swoich najlepszych graczy z czołowych klubów kontynentu na poczynania kadry narodowej. Pod wodzą nowego szkoleniowca, Włocha Flavio Gulinelliego, Portugalczycy zamierzają zatrzeć złe wspomnienia z zeszłorocznej edycji LŚ, w której nie udało im się wygrać ani jednego spotkania, i zrobić pierwszy krok do światowego topu.

Szczęście uśmiechnęło się do siatkarzy z Półwyspu Iberyjskiego już przed startem turnieju: na występ w tegorocznej LŚ pozwoliło im wycofanie się z turnieju reprezentacji Egiptu. W tym zespole znajduje się wielu młodych, perspektywicznych zawodników, którzy pod okiem wieloletniego kapitana reprezentacji Joao Jose będą zbierać pierwsze reprezentacyjne szlify.

fot. FIVB

Holandia (41)

Dwa lata pracy Edwina Benne, wicemistrza olimpijskiego z Barcelony, przyniosły pierwszy od lat ważne sukcesy kadry Oranje, jakim było mistrzostwo Ligi Europejskiej osiągnięte w 2012 roku, awans. Pozwoliło to reprezentacji Holandii na pierwszy od sześciu lat występ w turnieju Ligi Światowej, na który cała kadra niegdysiejszych mistrzów olimpijskich czeka z niecierpliwością. - Rozumiem, że występy w Lidze Światowej to zupełnie nowe doświadczenie. Trzeba radzić sobie z męczącym podróżowaniem po całym świecie, ponadto spotykasz się z zespołami, które prezentują zupełnie inny od europejskiego styl grania – mówił 21-letni rozgrywający Nimir Abdel-Aziz, jeden z czołowych graczy odmłodzonej i głodnej sukcesów reprezentacji Holandii. Z pewnością wielu polskich kibiców będzie sympatyzowało z Oranje ze względu na znanych z Plusligi Roba Bontje i Wytze Kooistrę, a także na nowy nabytek kędzierzyńskiej ZAKSY, Dicka Kooya.

fot. FIVB
Kadra Holandii na LŚ:

Rozgrywający: Nico Freriks, Nimir Abdel-Aziz, Daan van Haarlem
Atakujący: Niels Klapwijk, Robin Overbeeke, Sjoerd Hoogendoorn
Przyjmujący: Jeroen Rauwerdink, Thijs ter Horst, Ewoud Gommans, Jelte Maan, Maarten van Garderen
Środkowi: Rob Bontje, Thomas Koelewijn, Bas van Bemmelen, Michael Parkinson, Wytze Kooistra
Libero: Gijs Jorna, Robbert Andringa

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

< Przejdź na wp.pl