Felipe Fonteles: Jestem szczęśliwy, że znów mogłem pojawić się w Polsce

Tomasz Rosiński

Przyjmujący reprezentacji Brazylii i były siatkarz ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, Felipe Fonteles, jest bardzo zadowolony, że wraz ze swoją drużyną narodową ponownie zawitał do Polski.

Felipe Fonteles nie na długo rozstał się z Polską po finale PlusLigi, gdyż po ponad miesiącu znów stawił się w kraju nad Wisłą. - To coś pięknego i jestem szczęśliwy, że znów mogłem pojawić się w Polsce. Uwielbiam polskich fanów i bardzo lubię tutaj grać - stwierdził "Lipe".

W piątek, Brazylijczycy pewnie pokonując reprezentację Polski udowodnili, że pomimo kilku zmian w składzie, wciąż należą do ścisłej światowej czołówki. - Myślę, że byliśmy bardziej agresywni na zagrywce. Ponadto, graliśmy dobrze blokiem, szczególnie pasywnym, co nam pozwalało wyprowadzać udane kontrataki oraz przyjmowaliśmy na wysokim poziomie skuteczności. Ale jeśli miałbym powiedzieć jeden element, który zaważył na naszym zwycięstwie z Polską, to wskazałbym na zagrywkę - podsumował pierwsze spotkanie Polska-Brazylia Fonteles, który w tym pojedynku wszedł tylko na zmianę w pierwszym secie.

Felipe Fonteles w barwach reprezentacji Brazylii
W tym roku nastąpiła zmiana systemu rozgrywek Ligi Światowej, dzięki czemu większość meczów jest bardziej wyrównana, a tym samym ciekawsza dla kibiców siatkówki. - Nie łatwo będzie awansować z grupy A, ponieważ oprócz Brazylii i Polski są w niej Bułgaria, Francja, Argentyna oraz USA. To jest bardzo trudna grupa. Trzy dwumecze u nas w domu będą bardzo ważne, żebyśmy zagrali w turnieju finałowym w Argentynie i mam nadzieję, że tam wystąpimy - wyraził nadzieję przyjmujący reprezentacji Brazylii.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl