Andrea Anastasi: Mistrzostwa Europy w Polsce? Znakomita decyzja!
Siatkarze z Gdańska kontynuują znakomitą passę zwycięstw. Andrea Anastasi ocenia postawę podopiecznych w meczu z beniaminkiem oraz decyzję CEV o przyznaniu Polsce organizacji Mistrzostw Europy 2017.
- Nie można powiedzieć, że był to dla nas łatwy pojedynek. Przestrzegałem chłopaków, aby przygotowali się na ciężką walkę. Jeśli zlekceważysz przeciwnika, bardzo szybko możesz zostać sprowadzony na ziemię i zejść z boiska w roli pokonanego. PlusLiga jest naprawdę wymagająca, zresztą to jeden z powodów dla których tak bardzo lubię te rozgrywki. Gdy stracisz koncentrację, możesz zgubić punkty z każdym zespołem występującym w ekstraklasie - powiedział po wygranej 3:0 z MKS-em Banimex Będzin, Andrea Anastasi.
Lotos Trefl Gdańsk w sezonie 2014/2015 nie doznał jeszcze porażki. Każda kolejna wygrana żółto-czarnych jest przyjmowana z euforią przez kibiców z Gdańska. Andrea Anastasi przestrzega jednak przed popadaniem w hurraoptymizm na początku rozgrywek. - Dla mnie najważniejszą rzeczą jest praca nad mentalnością zespołu. Muszę ich trochę sprowadzać na ziemie i uspokajać, aby nie myśleli o przyszłości, tylko skupiali się na jednym, konkretnym spotkaniu - ocenił opiekun żółto-czarnych.
Już w środę siatkarze gdańskiego Lotosu rozegrają kolejne ligowe spotkanie, w którym zmierzą się na wyjeździe z AZS-em Częstochowa. - Częstochowianie tworzą ciekawą drużynę. Znam ich szkoleniowca, który jest znakomitym fachowcem i na pewno porządnie zmotywuje chłopaków przed wyjściem na boisko. Rzeczywiście mają oni wielu młodych zawodników, ale tym młodym udało się stworzyć dobrą ekipę, co pokazał między innymi mecz z Cerradem Czarnymi Radom. Szczególną uwagę musimy zwrócić na środkowych AZS-u. Możemy być pewni, że czeka nas kolejny trudny mecz - komplementował najbliższego rywala, Anastasi.
W sobotę CEV (Europejska Konfederacja Piłki Siatkowej) ogłosiła, iż organizatorem Mistrzostw Europy Siatkarzy w 2017 będzie Polska. Były selekcjoner biało-czerwonych uważa, że to znakomita decyzja. - W sporcie trzy lata to jest naprawdę strasznie dużo czasu. Ja wybiegam myślami zaledwie miesiąc wprzód (śmiech). A tak na poważnie, po fantastycznie zorganizowanych mistrzostwach świata to naturalne, że wszyscy w Europie chcą ponownie oglądać wielką imprezę rozgrywaną w Polsce, bo wiedzą, że to zagwarantuje odpowiedni poziom jakości. Według mnie przyznanie wam roli gospodarza mistrzostw Europy to znakomita decyzja - zakończył rozmowę Andrea Anastasi.