W oczekiwaniu na łut szczęścia - zapowiedź meczu Asseco Resovia Rzeszów - Effector Kielce
W 22. kolejce PlusLigi Asseco Resovia Rzeszów podejmie Effector Kielce. Zdecydowanym faworytem są gospodarze. Przyjezdni, aby nawiązać wyrównaną walkę, muszą wspiąć się na wyżyny swoich możliwości.
Po emocjach związanych z poznaniem rywala w kolejnej rundzie Ligi Mistrzów oraz ewentualnej drogi do Final Four rozgrywek, wicemistrzowie Polski meczem z Effectorem Kielce wracają do rzeczywistości rodzimych rozgrywek.
Zarówno siatkarze jak i sztab szkoleniowy ekipy z Kielc nie ukrywają, że wywiezienie jakiejkolwiek zdobyczy punktowej z Hali Podpromie jest arcytrudnym wyzwaniem i będzie wymagało od nich wspięcia się na wyżyny swoich umiejętności. - Musimy skupić się na swojej grze. Jeżeli chcielibyśmy wygrać z zespołem Resovii, a do każdego meczu podchodzimy z nadziejami na zwycięstwo, to musimy zagrać na 110 procent swoich możliwości i trafić na słabszy dzień przeciwnika. Nie ma co ukrywać, że potencjał zespołów jest różny i tak samo różne są cele o jakie gramy - mówił na przedmeczowej konferencji trener przyjezdnych Dariusz Daszkiewicz.
Choć faworyt jest jeden, spotkanie nie jest skazane na jednostronną grę wicemistrzów Polski. Z pewnością smaczku rywalizacji doda kolejny pojedynek braci Penczew. Nikołaj Penczew swoją przygodę z PlusLigą zaczynał na ziemi świętokrzyskiej. W jego ślady poszedł młodszy brat - Rozalin Penczew, który jako pierwszy swój klub w polskiej ekstraklasie wybrał Effectora Kielce.
Wówczas Nikołaj, grający już trzeci sezon w polskiej ekstraklasie zdobył 7 punktów, ale to jego drużyna wygrała spotkanie 3:1. Od tamtej pory sytuacja trochę się zmieniła. 23-letni przyjmujący broniący barw wicemistrzów Polski obecnie jest jednym z liderów drużyny. Prezentując stabilną formę niemal każdy mecz rozpoczyna w wyjściowym składzie. Z kolei debiutant w PlusLidze, młodszy z braci Penczewów, z czasem coraz rzadziej dostaje szansę od trenera Daszkiewicza. W meczach poprzedzających starcie z ostatniej kolejki z mistrzami Polski, młody Bułgar przez niemal miesiąc ani razu nie wszedł na boisko.
Siatkarze z Kielc swoich szans na wyrównaną walkę upatrują w wyeliminowaniu błędów własnych oraz w odrobinie szczęścia w postaci gorszego dnia rywala. Czy fart dopisze i kielczanom uda się wykorzystać zmęczenie spowodowane pracowitym miesiącem wicemistrzów Polski? Zapraszamy do śledzenia relacji live z tego spotkania na portalu SportoweFakty.pl!
Asseco Resovia Rzeszów - Effector Kielce / sobota 31 stycznia 2015, godzina 16:00