Dawid Konarski po zwycięskim sezonie w Resovii zamienia klub na ZAKSĘ. "Czekałem do ostatniej chwili"

Monika Skrzyniarz-Gwizdała

Wtorkowy mecz pomiędzy Asseco Resovią Rzeszów a Lotosem Treflem Gdańsk był nie tylko ostatnim meczem w rywalizacji o mistrzostwo kraju. Był on również pożegnaniem dla atakującego Dawida Konarskiego.

Asseco Resovia Rzeszów po rocznej przerwie wróciła na tron PlusLigi trzykrotnie pokonując drużynę Lotosu Trefla Gdańsk w finale rozgrywek. Ostatni mecz w sezonie dla Pasów, był również ostatnim dla Rafała Buszka oraz Dawida Konarskiego.

- Wszystko świetnie się udało. Zdołaliśmy wygrać to mistrzostwo i to we własnej hali, ale w przyszłym sezonie nie zagram już w Resovii - mówił chwilę po wywalczeniu złota, były już rzeszowski atakujący.

26-latek spędził w podkarpackiej ekipie dwa lata i zdobył z nią dwa medale mistrzostw Polski - tegoroczne złoto oraz srebro z ubiegłego roku. Dodatkowo niespełna miesiąc temu w Berlinie wywalczył wicemistrzostwo Europy. - Czy żal odchodzić? Czekałem do ostatniego momentu, czekałem co tu się jeszcze wydarzy, ale nic szczególnego nie miało miejsca. Tym bardziej się ciesze, że mogłem zagrać i pokazać, że mimo tego, że długo nie grałem to byłem potrzebny drużynie - komentował swoją decyzję złoty medalista PlusLigi sezonu 2014/2015.

Spytany czy zmienia barwy klubowe na kędzierzyńskie odpowiedział - Tak. Myślę, że i tak niedługo wszyscy się dowiedzą. Na razie bawmy się, świętujmy i cieszmy się z tego! - zakończył rozradowany Konarski.

< Przejdź na wp.pl