Władimir Alekno: Jesteśmy na dnie, jeśli chodzi o światową czołówkę, ale jestem gotowy do pracy

Jacek Pawłowski

Andriej Woronkow, po serii porażek w Lidze Światowej, zrezygnował z prowadzenia reprezentacji Rosji. Typowany do roli "zbawiciela" Sbornej Władimir Alekno zapewnia, że jest gotowy odbudować zespół.

- Sytuacja jest trudna, ale będę szczery i konkretny. Jesteśmy na dnie, jeśli chodzi o światową czołówkę. Taka jest prawda. Musimy to zaakceptować. Trzeba zapomnieć o tytule mistrzów olimpijskich. Ostatnio niczego nie wygraliśmy. Nasz obecny bilans to dziesięć porażek. Musimy zrobić krok na przód i zacząć się czołgać, aby zrobić krok w kierunku szczytu - powiedział Władimir Alekno na łamach sport-express.ru.

Doświadczony szkoleniowiec nie ukrywa, że ostatnie słabsze wyniki Sbornej mogą wynikać z samozadowolenia graczy, którzy w swojej międzynarodowej karierze osiągnęli niemal wszystko. - Myślę, że zadowoliła nas seria zwycięstw w ostatnich turniejach. Szczególnie mistrzostwo Europy. Mamy zespół, który w ostatnim czasie pracował z jednym szkoleniowcem. Mój poprzednik odniósł sukces już na pierwszych zawodach, być może to uśpiło jego czujność - przyznał Alekno.

48-letni trener, według rosyjskich mediów, jest jedynym, który może uratować reprezentację Rosji przed spadkiem z elity. Doświadczony szkoleniowiec, który przez ostatnie lata unikał tematu pracy w kadrze, przyznaje, że obecnie czuje się na siłach, aby podjąć wyzwanie. - Jestem gotowy, aby podjąć się pracy  z kadrą - zapewnia Alekno.

< Przejdź na wp.pl