Władimir Alekno: Ekipa Antigi ma wszystko, co niezbędne jest do gry na wysokim poziomie

Reprezentacja Polski siatkarzy znakomicie spisuje się na turnieju Pucharu Świata. Biało-Czerwoni odnieśli w Japonii komplet ośmiu zwycięstw, wzbudzając podziw trenera Rosji Władimira Alekny.

- Reprezentacja Polski gra bardzo dobre zawody. Gra ciekawą siatkówkę. To jest zespół kompletny. Ekipa Antigi ma wszystko, co niezbędne jest do gry na wysokim poziomie. Zobaczymy, jaki wynik osiągną na końcu tego turnieju - powiedział rosyjski szkoleniowiec w wywiadzie dla serwisu plusliga.pl.

Trener o sile polskiego zespołu przekonał się już podczas drugiego dnia rywalizacji w Pucharze Świata, kiedy to mistrzowie olimpijscy ulegli mistrzom globu 1:3. Spotkanie to miało szczególny smaczek. Po ostatnim mundialu, zakończonym zwycięstwem Biało-Czerwonych, Władimir Alekno na łamach rosyjskich mediów podważył warsztat trenerski Stephane’a Antigi. - Decydujące były dwie rzeczy. Przede wszystkim publiczność, własna hala. Stephane Antiga nie musiał specjalnie motywować swoich graczy. Kibice dali Polakom ogromną dawkę adrenaliny, czegoś takiego trener nie może zrobić - mówił Rosjanin. - Nie wierzę, że Antiga to trenerski geniusz. Niedawno był zawodnikiem, a od razu stał się wielkim trenerem. Siatkarze, którzy w poprzednich sezonach nie występowali w kadrze, grali z nim wiele lat w polskiej lidze, dzięki temu ci gracze czuli się komfortowo. Było widoczne, że podczas niektórych przerw Stephane nie wiedział, co im powiedzieć.

Mimo że od tamtej wypowiedzi minęło kilkanaście miesięcy, sympatycy siatkówki w Polsce nie zapomnieli 49-letniemu szkoleniowcowi tej wypowiedzi. Władimir Alekno uważa jednak, że cała burza została rozpętana przez media, a jego wypowiedź na temat francuskiego szkoleniowca źle zinterpretowana.

- Tak nie powiedziałem. Powtórzyłem opinię wielu osób, które tak twierdziły. W tej chwili nie ma tutaj wielu polskich kibiców, którzy w waszym kraju są naprawdę niezwykli, a reprezentacja osiąga wyniki. To świadczy o tym, że polska drużyna jest naprawdę silna. Publiczność nie wygrywa tytułu mistrza świata, robi to zespół - przyznał Alekno.

Źródło artykułu: