PŚ: Salah ścigał Edgara ale nie dogonił
Nie byłoby zwycięstwa reprezentacji Egiptu nad Tunezją bez Ahmeda Abdelhaya. Lider mistrzów Afryki poprowadził swój zespół do triumfu nad lokalnym rywalem. Atakujący swoim występem zbliżył się do rekordowego wyczynu Thomasa Edgara w Pucharze Świata.
Ahmed Abdelhay miał realne szanse bardzo zbliżyć się do rekordu Thomasa Edgara w ilości zdobytych w jednym spotkaniu punktów podczas Pucharu Świata. Atakujący starcie z Tunezją zakończył z 38 oczkami na koncie. Australijczyk w zwycięskim spotkaniu z... Egiptem uzbierał 50 punktów. Abdelhay mógł powiększyć swój dorobek, ponieważ na jego i tak okazałą zdobycz złożyła się dobra gra w drugiej, czwartej i piątej odsłonie meczu. W premierowej i trzeciej partii lider Egipcjan mógł spisać się lepiej i dołożyć po kilka oczek.
Mimo iż Abdelhay nie poprawił indywidualnego osiągnięcia Edgara zasłużenie za swój występ otrzymał maskotkę dla najbardziej wartościowego gracza pojedynku. Gdyby nie jego skuteczność Egipcjanie mogli nawet przegrać spotkanie w trzech setach. Najlepiej punktującym u mistrzów Afryki po Salahu był środkowy Abd Elhalim Mohamed Abou, co nie wystawia najlepszego świadectwa pozostałym skrzydłowym Faraonów.
Ogólnie atak był przewagą Egipcjan w poniedziałkowym starciu. Nie da się jednak ukryć, że duży wkład w wysoką efektywność zwycięskiego zespołu miała skuteczność Abdelhaya. Tunezyjczycy nie poradzili sobie z zagrywką rywali, zwłaszcza w czwartej i piątej odsłonie meczu i to właśnie w tym elemencie i wysokiej formy Salaha należy upatrywać głównych przyczyn ich porażki.
Porównanie statystyk:
Egipt | Element | Tunezja |
---|---|---|
11 | Asy serwisowe | 6 |
17 | Błędy w zagrywce | 17 |
57 proc. | Przyjęcie | 35 proc. |
23 | Obrony | 12 |
61 proc. (69/113) | Skuteczność w ataku | 57 proc. (58/101) |
12 | Błędy w ataku | 10 |
8 | Blok | 8 |