Wielka wygrana Politechniki na Podpromiu. "W meczu z Resovią odnaleźliśmy radość i zaangażowanie"
W meczu 8. kolejki PlusLigi AZS Politechnika Warszawska odniosła wygraną w hali mistrzów Polski. - W meczu z Resovią odnaleźliśmy radość i zaangażowanie - powiedział po meczu Jakub Bednaruk.
AZS Politechnika Warszawska pokonała Asseco Resovię Rzeszów w pięciu setach. Bardzo zadowolony z przebiegu spotkania był Paweł Zagumny. - Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Wygraliśmy mecz w hali, w której przez wiele lat grało mi się bardzo trudno. Każdy, kto w naszej drużynie wchodził na boisko, wnosił na niego wiele. Można powiedzieć, że Paweł Mikołajczak trochę odmienił losy spotkania, bo odwróciliśmy losy pierwszego seta dzięki serii jego zagrywek. Brawa także dla trenera, który bardzo fajnie zmotywował nas przed tym meczem - powiedział rozgrywający.
Zwycięstwo warszawian na Podpromiu jest historyczne dla Politechniki, ale także dla Jakuba Bednaruka. - To jest wielki sukces całego naszego klubu. Wygraliśmy w Rzeszowie pierwszy raz, od kiedy jestem w Politechnice. To będzie zapisane złotymi zgłoskami w naszym klubie. W zasadzie, to możemy już kończyć sezon. Jestem dumny z naszych ludzi. W pewnym momencie zagubiliśmy tożsamość Politechniki Warszawskiej, którą kiedyś wykształciliśmy. W meczu z Resovią odnaleźliśmy radość i zaangażowanie. Jestem dumny w szczególności z rezerwowych. Wejścia Pawła Mikołajczaka, Jakuba Radomskiego, który skończył wszystkie ataki, Jana Firleja - wszystkie były świetne. To oni byli tutaj bardzo ważni - powiedział szkoleniowiec.
Inżynierowie w stolicy Podkarpacia nie byli bierni. Ryzyko podejmowane w trudnych momentach opłaciło się. - Każdy zespół, który przejedzie do Rzeszowa, będzie ryzykował. Pytanie jest jedno: czy to się opłaci, czy przegra się 0:3 w 60 minut. Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana - to jest nasze motto. My musimy z każdym przeciwnikiem grać na ryzyko, bo taką siatkówkę lubię ja i kibice - oznajmił Bednaruk.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.