Materiały prasowe / FIVB

LŚ 2016: powiększona elita na start

Krzysztof Sędzicki

Dwanaście zespołów weźmie udział w rozgrywkach pierwszej grupy Ligi Światowej siatkarzy. W związku z igrzyskami olimpijskimi w Rio de Janeiro trzeba było zmienić format corocznego cyklu, by skrócić jego czas trwania.

Każdy z zespołów uczestniczących w zmaganiach pierwszej dywizji rozegra trzy turnieje przez trzy kolejne weekendy poczynając od najbliższego, tj. 16-19 czerwca. Terminarz gier nie jest symetryczny. Może więc dojść do sytuacji, w której niektóre ekipy zmierzą się ze sobą dwukrotnie, zaś inne dwie nie zagrają ze sobą w ogóle. Na przykład reprezentacja Polski dwa razy zagra z Rosją (podczas turniejów w Kaliningradzie i Łodzi), ale ani razu nie spotka się z reprezentacją Australii czy Stanów Zjednoczonych w fazie interkontynentalnej.

Co zatem zrobić, by awansować do turnieju finałowego w Krakowie (13-17 lipca)? To proste: wygrywać mecze. O kolejności w tabeli decydować będzie liczba zwycięstw, a dopiero w drugiej kolejności liczba zdobytych punktów. Przy dalszej równości rozstrzygać będzie ratio setów, a następnie ratio małych punktów. Wszystkie rezultaty są brane pod uwagę do jednej dużej tabeli. Pięć najlepszych zespołów oraz gospodarz, reprezentacja Polski, pojedzie pod Wawel walczyć o medale i gratyfikacje finansowe.

W ubiegłym roku najwyższa dywizja Ligi Światowej liczyła osiem drużyn. Wedle ówczesnych zasad reprezentacja Rosji, która zajęła przed rokiem ostatnie miejsce, powinna opuścić szeregi elity, ale w związku ze zmianą formuły rozgrywek nie spadła do II dywizji.

ZOBACZ WIDEO W Łodzi pożegnano Andrzeja Niemczyka (źródło TVP) 

Z niej przed rokiem awansowała Francja. W świetle obowiązujących wówczas reguł Trójkolorowi tydzień po turnieju finałowym II dywizji polecieli do Rio de Janeiro na Final Six I dywizji, po czym wygrali całe rozgrywki. W bieżącej edycji FIVB zmieniła przepisy i teraz zespół, który okaże się najlepszy w rywalizacji na zapleczu, zagra wśród najlepszych, ale dopiero za rok.

Grono dwunastu najlepszych drużyn uzupełniły Argentyna, Belgia i Bułgaria, a więc wszyscy pozostali uczestnicy ubiegłorocznego "finału czterech" rozgrywanego w Warnie. 

Osiem ekip znajdujących się w elicie zakwalifikowało się do turnieju olimpijskiego, który odbędzie się w sierpniu bieżącego roku. Może to oznaczać, że Brazylijczycy, Włosi, Amerykanie, Francuzi, Rosjanie, Argentyńczycy, Irańczycy i Polacy będą chcieli potraktować Ligę Światową jako etap przygotowań do igrzysk w Rio, przez co możemy nie zobaczyć tych reprezentacji w najsilniejszych składach.

Z kolei dla Bułgarii, Belgii, Serbii i Australii ten prestiżowy cykl staje się imprezą numer jeden w reprezentacyjnym kalendarzu na rok 2016. To tym drużynom najprawdopodobniej będzie najbardziej zależało na wynikach i zwycięstwach. Pamiętajmy, że każdy nie zagra z każdym, a trzy punkty zdobyte np. z Iranem są tak samo ważne, jak trzy punkty zdobyte w starciu z Canarinhos czy Les Bleus. 

Podział na grupy I dywizji Ligi Światowej 2016:

I weekend, 16-19 czerwca:

Grupa A1 (Sydney): Australia, Francja, Włochy, Belgia
Grupa B1 (Rio de Janeiro): Brazylia, USA, Iran, Argentyna
Grupa C1 (Kaliningrad): Rosja, Serbia, Polska, Bułgaria

II weekend, 23-26 czerwca:

Grupa D1 (Łódź): Polska, Francja, Rosja, Argentyna
Grupa E1 (Rzym): Włochy, Australia, Belgia, USA
Grupa F1 (Belgrad): Serbia, Iran, Bułgaria, Brazylia

III weekend, 1-3 lipca:

Grupa G1 (Nancy): Francja, Belgia, Polska, Brazylia
Grupa H1 (Dallas): USA, Rosja, Bułgaria, Australia
Grupa I1 (Teheran): Iran, Włochy, Argentyna, Serbia

< Przejdź na wp.pl