WP SportoweFakty / Justyna Serafin

Budowlani - KSZO: łodzianki górą w halloweenową noc

Krzysztof Sędzicki

To już trzecia wygrana siatkarek Budowlanych Łódź w tym sezonie Orlen Ligi. W poniedziałkowy wieczór łodzianki bez większych kłopotów wygrały z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:0.

Przed meczem jedyne co mogło wskazywać na to, że ostrowczanki nawiążą walkę z faworyzowanymi rywalkami to ich dotychczasowy bilans w meczach na poziomie Orlen Ligi. Z czterech dotychczas rozegranych meczów w dwóch z nich udało im się doprowadzić do tie-breaka.

Na małą przejażdżkę do karuzeli strachu zabrały swoich kibiców siatkarki z Łodzi w pierwszej partii. Prowadziły już 17:12 za sprawą bardzo dobrej postawy Martyny Grajber na lewym skrzydle, ale pięć akcji później był już remis. Tego dnia na prawej flance mocno przeciętną skuteczność notowała Kaja Grobelna, więc jej rówieśniczka grająca na przyjęciu musiała ciągnąć grę.

W końcówce ekipa KSZO wyszła nawet na jednopunktowe prowadzenie (23:22) i miała nawet jedną piłkę setową. Lecz gdy na zagrywce po łódzkiej stronie siatki pojawiła się Grajber popisując się dwoma asami serwisowymi, gospodynie wygrały trzy kolejne akcje i z 23:24 zrobiło się 26:24.

Choć w drugiej odsłonie Budowlane ciągle próbowały uciekać rywalkom z Ostrowca, te ciagle dotrzymywały im kroku utrzymując się o 1-2 punkty za nimi. Jeszcze w końcówce pierwszej odsłony na boisku pojawiła się na ataku po stronie KSZO Roksana Brzóska, lecz i to nie pomogło. W ekipie z Łodzi ataki kończyła praktycznie tylko Julia Twardowska. Grajber i Grobelna nie zamieniły na punkt żadnej z piłek.

ZOBACZ WIDEO Skorupski na remis ze Szczęsnym. Bramkarz Empoli zatrzymał Romę. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Przełomowym momentem drugiej odsłony był stan 18:18, kiedy na zagrywkę weszła Kaja Grobelna. Choć nie szło jej w ataku, nadrabiała postawą na linii 9. metra. Belgijka pozostała w polu serwisowym aż do samego końca seta. Zarówno Olga Pawlukowska, jak i Dorota Ściurka miały w tej partii spore problemy z przyjęciem tych piłek.


Trzeci set to lustrzane odbicie tego, co działo się w drugim. Tym razem podopieczne Dariusza Parkitnego nadawały ton grze i prowadziły różnicą jednego lub dwóch oczek. Przebudzenie w ofensywie zanotowała Joanna Kapturska, a i Dorota Ściurka zaczęła coraz więcej ataków zamieniać na punkty.

W okolicach, gdzie jeszcze sezon temu mówilibyśmy o drugiej przerwie technicznej, w ekipie prowadzonej przez Błażeja Krzyształowicza pojawił się blok, dzięki któremu gospodynie zaczęły odjeżdżać rywalkom. Od stanu 16:16 nie pozwoliły zdobyć im już żadnego punktu.

Budowlani Łódź - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:0 (26:24, 25:18, 25:16)

Budowlani: Vincourova, Grajber, Pycia, Grobelna, Twardowska, Polańska, Maj-Erwardt (libero) oraz Beier.

KSZO: Szpak, Ściurka, Soter, Pierre, Kapturska, Piotrowska, Pawlukowska (libero) oraz Brzóska, Polak, Stroiwąs, Colik (libero).

MVP: Julia Twardowska (Budowlani).

< Przejdź na wp.pl