WP SportoweFakty / Rafał Soboń / Na zdjęcia: Sylwia Wojcieska

Sylwia Wojcieska wreszcie na parkiecie. "Takiego zdrowia życzę sobie do końca sezonu"

Szymon Łożyński

Do 6. kolejki Orlen Ligi Sylwia Wojcieska musiała czekać, by powrócić na boisko po poważnej kontuzji i zadebiutować w barwach Giacomini Budowlanych. Środkowa weszła na parkiet w drugim secie spotkania torunianek z Budowlanymi Łódź.

Doświadczona siatkarka poprawiła grę zespołu w ataku. Problem jednak w tym, że w sobotnie popołudnie najbardziej w zespole gospodarzy szwankowało przyjęcie. W związku z tym Marta Wójcik mimo dobrej dyspozycji Sylwii Wojcieskiej nie mogła kierować zbyt wielu piłek na środek. 

- Ogólnie jestem zadowolona ze swoich akcji, ale dokładną ocenę pozostawię trenerowi. Mimo porażki, z której na pewno wyciągniemy wnioski, jest uśmiech na mojej twarzy, ponieważ po długiej przerwie wreszcie mogłam wrócić na parkiet. Tak naprawdę w sobotę była moja inauguracja Orlen Ligi w tym sezonie. Czuję duży głód gry - przyznała rozmówczyni WP SportoweFakty. 

Powrót na parkiet Sylwii Wojcieskiej cieszy tym bardziej, że sportowy los nie oszczędzał wcześniej tej siatkarki. W 2012 roku środkowa zerwała więzadło krzyżowe w lewym kolanie reprezentując barwy Atomu Trefla Sopot. Trzy lata później główna zainteresowana znów przedwcześnie zakończyła sezon. Grając dla Polskiego Cukru Muszynianki Enea Muszyna Wojcieska naderwała więzadło krzyżowe w prawym kolanie. Przerwa w grze zawodniczki trwała ponad 1,5 roku.

Wreszcie w 6. kolejce Orlen Ligi sezonu 2016/2017 środkowa mogła wrócić na parkiet. Co prawda efektywnie zastąpiła nieskuteczną w sobotę Ewelinę Ryznar, ale po meczu i tak musiała odpowiadać na pytania dotyczące przyczyn porażki z Budowlanymi Łódź (0:3). 

Wpadka Barcelony, czerwona kartka nie pomogła - skrót meczu FC Barcelona - Malaga [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

- Przyjezdne zagrały bardzo dobre spotkanie. Łodzianki miały dobre przyjęcie, rozrzuciły grę na siatce i ciężko to było odczytać. Na pewno nasza drużyna nadal ma wiele do poprawy. Musimy wyciągać wnioski i wdrażać je później podczas treningów. Szwankuje współpraca np na linii blok-obrona. Jestem jednak dobrej myśli, co do naszych kolejnych spotkań - zaznaczyła siatkarka, która w sezonie 2010/2011 reprezentowała barwy łódzkiej drużyny. 

Na koniec rozmowy Sylwia Wojcieska raz jeszcze podkreśliła dobrą wiadomość, która cieszy samą zainteresowaną jak i jej kibiców. - Wszystko jest dobrze i takiego zdrowia życzę sobie do końca sezonu - zapewniła na koniec mistrzyni Polski z 2013 roku.

Przed drużną Giacomini Budowlanych intensywny tydzień. W środę 23 listopada torunianki na wyjeździe zagrają zaległy mecz 5. kolejki z Tauronem MKS-em Dąbrowa Górnicza (18:00). Trzy dni później w sobotę 26 listopada w Muszynie podopieczne Nicoli Vettoriego czeka sprawdzian z Polskim Cukrem Muszynianką Enea (17:00).

< Przejdź na wp.pl