WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Na zdjęciu: drużyna MKS-u Będzin

Espadon - MKS Będzin: wygrana gości. Świetny set nie pomógł beniaminkowi

Sebastian Szczytkowski

MKS Będzin zwyciężył 3:1 na terenie Espadonu Szczecin i jest blisko sukcesu w dwumeczu o 11. miejsce w PlusLidze. Jedyna partia, którą wygrał beniaminek, zakończyła się wynikiem 37:35.

MKS Będzin udowadniał od początku meczu w Policach, że odrobił pracę domową, a siatkarze nie próżnowali w hotelu po porażce, którą ponieśli dwa dni wcześniej w tej samej hali.

Espadon Szczecin wygrał w niedzielę 3:2, awansował rzutem na taśmę w tabeli, po czym na łapu-capu zorganizował z będzinianami mecz o 11. miejsce. Dzięki takiemu rozwiązaniu goście nie musieli podróżować na południe Polski, a oszczędzili czas, pieniądze oraz energię.

Przyjezdni nie byli równie spolegliwi, a przeciwnie - podrażnieni i waleczni. Pierwszego seta wygrali po pościgu. Espadon prowadził 16:12, a później 22:20. W tym momencie w pole serwisowe wszedł raźnym krokiem Rafael Rodrigues Araujo i zdemolował beniaminka swoimi zagrywkami. Przy ostrzale atakującego MKS Będzin zdobył pięć "oczek" brakujących do wygrania partii 25:22.

Nagromadzenie maratońskich meczów beniaminka w ostatnim czasie było duże. Zmęczenie dało o sobie znać we wtorek i także w dalszej fazie spotkania na boisku rządzili będzinianie.

ZOBACZ WIDEO Himalaista Adam Bielecki marzy o zimowym wejściu na K2. "To wielkie wyzwanie" 

W drugim secie MKS Będzin trzymał swojego przeciwnika na dystans. Tylko na moment pozwolił szczecinianom zbliżyć się do stanu 16:17, ale wówczas Artur Ratajczak wywarł na nich presję i zmusił do całej serii błędów. Przyjezdni triumfowali 25:21 i wydawało się, że Espadon nie będzie w stanie podnieść się na równe nogi z łopatek.

Drużynie Michała Gogola pomogły przerwa oraz zmiany. Na boisko zostali delegowani Michał Kozłowski oraz Maciej Zajder. Trzeciego seta gospodarze wygrali po wielkim spektaklu 37:35. Bohaterem w walce na przewagi był Michał Ruciak. Momentami MKS Będzin musiał wyłącznie postawić "kropkę nad i", miał piłki meczowe, a jednak Espadon uciekł gościom spod topora.

Egzekucja beniaminka została dokonana w czwartej rundzie, którą drużyna z województwa śląskiego wygrała 25:23. Dzięki wynikowi 3:1 jest w bardzo dobrej sytuacji przed rewanżem w Sosnowcu.

Prawdopodobnie drugi mecz z Espadonem zostanie rozegrany w połowie kwietnia.

Espadon Szczecin - MKS Będzin 1:3 (22:25, 21:25, 37:35, 23:25)

Espadon: Sladecek, Ruciak, Wika, Gałązka, Perłowski, Kluth, Murek (libero) oraz Kozłowski, Zajder, Mihułka (libero)

MKS: Seif, Waliński, Roberts, Ratajczak, Rejno, Araujo, Potera (libero) oraz Peszko, Kozub, Russell

MVP: Marcin Waliński (MKS)

< Przejdź na wp.pl