WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: siatkarze Espadonu Szczecin

Espadon - Dafi Społem: faworyt zrobił swoje. Kielczanie wpadają jak po ogień

Sebastian Szczytkowski

Espadon Szczecin wywiązał się z roli faworyta i dzięki zwycięstwu 3:0 z Dafi Społem Kielce awansował na podium w tabeli PlusLigi. Goście przegrywają do zera wszystkie mecze wyjazdowe.

Espadon Szczecin był uznawany za zdecydowanego faworyta meczu. Do długiej listy jego statystycznych i historycznych atutów można było dopisać obecność Eemiego Tervaporttiego. Fin wrócił do kadry po kontuzji i choć nie zaczął meczu w wyjściowym ustawieniu, powiększał pole manewru trenera Michała Gogola.

Miejsce Tervaporttiego na rozegraniu zajmuje Tomasz Kowalski. Generalnie w szóstce Espadonu byli sami Polacy. Szansę na środku dostał Janusz Gałązka. W ataku nie mogło zabraknąć Bartłomieja Klutha, czyli MVP meczu z Effectorem Kielce w poprzednim sezonie i MVP ostatniego spotkania Espadonu z Treflem Gdańsk. Tak ustawieni szczecinianie prowadzili od początku do końca pierwszego, wygranego 25:21 seta.

Szczecinianie nie zmieniali. Trochę więcej szachów było po stronie Dafi Społem, gdzie pojawili się Piotr Adamski oraz Michał Superlak. W drugim secie goście prowadzili po raz pierwszy w meczu. Walczyli o wygranie premierowej w sezonie partii poza Kielcami. Espadon dopadł gości przy stanie 10:9. Dobra postawa Klutha oraz środkowych sprawiła, że Espadon powiększył przewagę do wyniku 25:16. Faworyt wykonywał swoje zadanie.

Pierwszego seta zakończył asem serwisowym Michał Ruciak, drugiego Tervaportti. Zagrywka miała być atutem szczecinian również w trzeciej rundzie. Punkt zdobyty serwisem przez Bartosza Gawryszewskiego był na 5:4. Trasa do końca partii nie była dla Espadonu autostradą, ale drogą szybkiego ruchu. Kielczan ostatecznie zniszczył zagrywkami Kowalski, a na 25:18 zablokował Gawryszewski.

Dzięki kompletowi punktów Espadon zadomowia się w górnej połowie tabeli. Bezpośrednio po spotkaniu znalazł się na podium PlusLigi. Drużyna Gogola zapunktowała w ośmiu z dziewięciu kolejek i ta konsekwencja pozwala jej bić się o miejsce w czołówce. W bliskiej perspektywie ma mecz z autsajderem BBTS-em Bielsko-Biała. W poniedziałek Espadon pokazał, że bycie faworytem nie musi być dla niego paraliżujące i zamierza to potwierdzić pod Klimczokiem.

Z kolei Dafi Społem Kielce zostaje blisko dna. Gdziekolwiek pojedzie w tym sezonie, obrywa 0:3.

Espadon Szczecin - Dafi Społem Kielce 3:0 (25:21, 25:16, 25:18)

Espadon: Kowalski, Ruciak, Wika, Gałązka, Gawryszewski, Kluth, Mihułka (libero), Jaskuła (libero) oraz Tervaportti, Malinowski

Dafi Społem: Stępień, Szymański, Łapszyński, Nałobin, Morozau, Wachnik, Czunkiewicz (libero) oraz Adamski, Superlak, Orobko, Biniek

MVP: Marcin Wika (Espadon)

Tabela Terminarz

ZOBACZ WIDEO: Marek Saganowski: Będzie można stawiać na Góralskiego
 

< Przejdź na wp.pl