WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: siatkarki Polskiego Cukru Muszynianki Muszyna

Polski Cukier z Muszyny był tym razem gorzki. Antyszóstka 7. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet

Michał Kaczmarczyk

Siatkarki Polskiego Cukru Muszynianki Muszyna nie będą dobrze wspominały ostatniej ligowej kolejki. Ale nie tylko one zawiodły na ligowych parkietach w ostatnich dniach. Kogo tym razem wybraliśmy do Antyszóstki kolejki?

Danica Radenković w akcji
Rozgrywająca: Danica Radenković (Polski Cukier Muszynianka Muszyna) [1]*

To nie był dobry mecz serbskiej rozgrywającej ekipy z Muszyny, choć należy pamiętać, że jej odpowiedzialne za przyjęcie koleżanki z drużyny nie były dla Radenković łaskawe. Akcje Mineralnych w spotkaniu z Eneą PTPS Piła były blokowane aż 20 razy, a do tego małopolskie zawodniczki aż szesnastokrotnie popełniały błędy w ataku.

Serbka zaufała w możliwości Aleksandry Wójcik, która otrzymała 41 piłek do ataku, ale skrzydłowa wykorzystała jedynie 7 z nich i łącznie 14 razy marnowała okazję do zdobycia punktu. Dodajmy, że ani jedna(!) siatkarka z podstawowej szóstki Polskiego Cukru Muszynianki w tym meczu nie uzyskała nawet 30 procent skuteczności w ataku.

* liczba nominacji do Antyszóstki kolejki w sezonie 2017/2018 Ligi Siatkówki Kobiet

[nextpage]

Aliona Martiniuc (nr 4)
Atakująca: Aliona Martiniuc (MKS Dąbrowa Górnicza) [3]

Mołdawianka po raz kolejny udowodniła, że na razie Liga Siatkówki Kobiet, to dla niej za wysokie progi. Martiniuc pojawiła się w pierwszym składzie dąbrowskiego MKS-u w meczu z Developresem SkyRes Rzeszów, ale szybko z niego zniknęła już w połowie pierwszego seta, a jej miejsce zajęła dużo skuteczniejsza Aleksandra Lipska.

Zagraniczna atakująca skończyła zaledwie jedno ze swoich jedenastu uderzeń... i co najgorsze dla klubu z Dębowego Miasta, nie był to pierwszy tak słaby wynik Martiniuc w tym sezonie.

[nextpage]

Natalia Misiuna
Środkowa: Natalia Misiuna (Pałac Bydgoszcz) [2] 

Cały Pałac Bydgoszcz zawiódł w starciu z Treflem Proximą Kraków, co tyczy się także kapitan zespołu dowodzonego przez Piotra Makowskiego. Ukraińska środkowa, która w wielu spotkaniach była liderką Pałacanek, nie zablokowała rywalek ani razu, a w ataku skończyła zaledwie 3 z 8 akcji. Według naszych korespondentów siatkarkę takiego formatu stać na znacznie lepsze występy, zwłaszcza w spotkaniach z rywalami będącymi w zasięgu bydgoskiej drużyny.

[nextpage]

Małgorzata Śmieszek
Środkowa: Małgorzata Śmieszek (Polski Cukier Muszynianka Muszyna) [1]

Była środkowa bydgoskiego Pałacu nieraz pokazywała, że potrafi być szalenie skuteczną bronią w bloku i ataku, tym bardziej był rozczarowujący jej występ w meczu z Eneą PTPS Piła. Śmieszek nie stać było nawet na jeden punktowy blok na rywalkach z Wielkipolski, do tego w ataku skończyła zaledwie 2 piłki na 10 otrzymanych, a przy tym dwa raz myliła się w ofensywie i trzykrotnie "nadziewała się" na blok pilanek.

[nextpage]

Tamara Gałucha w przyjęciu
Przyjmująca: Tamara Gałucha (Impel Wrocław) [2]

To druga z rzędu nominacja do Antyszóstki dla siatkarki znanej lepiej pod panieńskim nazwiskiem Kaliszuk. Trudno się dziwić, skoro skrzydłowa z takim doświadczeniem w ekstraklasie i jedna z najstarszych zawodniczek w kadrze Impela po raz kolejny zawodzi i nie jest w stanie dać zespołowi sygnału do lepszej gry.

Gałucha w meczu z Grot Budowlanymi Łódź przyjmowała najsłabiej ze wszystkich wrocławianek (25 pozytywnego, 17 proc. perfekcyjnego przyjęcia, 3 błędy) i atakowała na poziomie co najwyżej przeciętnym (3/10, 3 błędy i 1 zablokowany atak). Nic dziwnego, że w trzeciej partii zmieniła ją Ilona Gierak.

[nextpage]

Aleksandra Jagieło
Przyjmująca: Aleksandra Jagieło (BKS Profi Credit Bielsko-Biała) [1]

W ostatnich spotkaniach bielski BKS mógł liczyć na równą formę Jagieło, zwłaszcza w obliczu dużo słabszej postawy Emilii Muchy, ale tym razem była reprezentantka Polski nie spisała się dobrze (i to jak na złość przeciwko byłej drużynie, czyli Chemikowi Police). Aleksandra Jagieło była tym razem odciążona w przyjęciu, ale mimo to nie zaszalała na lewym skrzydle.

Skończyła tylko 5 z 20 własnych akcji, dwa razy była blokowana i czterokrotnie traciła punkt po nieudanym zagraniu. Dodając do tego bardzo przeciętną postawę Muchy i słabą formę Koniecznej, trudno się dziwić, że BKS nie dał rady policzankom.

[nextpage]

Izabela Lemańczyk, fot. lsk.plps.pl
Libero: Izabela Lemańczyk (BKS Profi Credit Bielsko-Biała) [1]

Była libero ekip z Muszyny i Dąbrowy Górniczej wzięła na siebie naprawdę spory ciężar związany w grą w przyjęciu. Najwidoczniej tak miała wyglądać taktyka BKS-u na ostatni ligowy mecz z Chemikiem Police, ale nieraz zdarzało się, że Lemańczyk kapitulowała przed kierowanymi w nią serwisami rywalek. Konkretnie siedem razy, tyle punktów oddała córka Magdaleny Śliwy w 53 próbach odbioru zagrywki (42 pozytywnego, 11 procent przyjęcia perfekcyjnego).

< Przejdź na wp.pl