Materiały prasowe / ziraatbankasisporkulubu.com / Na zdjęciu: Bartosz Kurek w barwach Ziraatu Bankasi Ankara

Bartosz Kurek wrócił do Turcji. Trudna sytuacja klubu, Polak nie może pomóc

Dominika Pawlik

Ziraat Bankasi Ankara nie ma szczęście. Sprowadzony w miejsce Bartosza Kurka Milos Nikić doznał kontuzji. Choć Polak wrócił do Turcji, nadal się leczy i nie może grać.

Bartosz Kurek przez kontuzję tylko raz miał okazję pokazać się tureckim kibicom, a miało to miejsce 5 listopada (Ziraat Bankasi Ankara pokonał Afyon Belediye Yuntas 3:0 - przyp. red). Uraz, którego nabawił się Polak, ma charakter przewlekły i jest następstwem wieloletniej gry bez odpoczynku. Problemy ze stopą wykluczyły go z treningów. Przyjmujący postanowił się leczyć w Polsce pod okiem znajomych i sprawdzonych lekarzy. 

Ostatecznie Kurek wrócił do Turcji, ale jak donosi "Przegląd Sportowy", na razie nie dostał zielonego światła na wznowienie treningów. Nie wiadomo więc kiedy to nastąpi, trudno również wyrokować jego powrót do składu meczowego.

Ziraat w miejsce Kurka zakontraktował Milosa Nikicia, którego jeszcze w grudniu polscy kibice mogli oglądać podczas Klubowych Mistrzostw Świata w barwach Personalu Bolivar. Turcy ściągnęli Serba, ale ten w ostatnim ligowym meczu zerwał więzadła krzyżowe w lewym kolanie, a to oznacza dla niego koniec sezonu. 

W tej sytuacji klub mógł dokonać kolejnego transferu i błyskawicznie zakontraktował Olega Antonowa, włoskiego przyjmującego z Tonno Callipo Vibo Valentia.

W Ziraacie gra także inny Polak, Dawid Konarski. Atakujący zalicza regularne występy i prezentuje się bardzo dobrze.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Usain Bolt coraz bliżej kariery w futbolu 

< Przejdź na wp.pl