Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Karol Kłos

Final Six Ligi Narodów. Karol Kłos zachwycił eksperta. "Jest w niesamowitej dyspozycji"

Łukasz Witczyk

Reprezentacja Polski sensacyjnie zdobyła brązowy medal Ligi Narodów. Nasi zawodnicy skazywani byli na pożarcie, a okazali się rewelacją turnieju. Zdaniem Waldemara Wspaniałego, największym wygranym jest Karol Kłos.

Biało-Czerwoni przed turniejem Final Six Ligi Narodów skazywani byli na pożarcie. Reprezentacja Polski pozbawiona największych gwiazd do Chicago miała jechać jak na ścięcie. Jednak w fazie grupowej Polacy wygrali z Brazylią (3:2) i Iranem (3:1). W półfinale zatrzymała ich Rosja (1:3), ale w meczu o trzecie miejsce znów wygrali z Brazylijczykami. Tym razem 3:0.

Nasza kadra była sprawcą największej niespodzianki turnieju. Zawodnicy udowodnili, że stać ich na wiele, a podział na kadrę "A" i "B" w praktyce nie istnieje. Zdaniem Waldemara Wspaniałego, na największe wyróżnienie zasłużyła trójka zawodników. To Karol Kłos, Bartosz Bednorz oraz Marcin Komenda.

- Ja uważam, że duże szanse na to, by zagrać w turnieju eliminacyjnym do igrzysk ma Karol Kłos, który mnie zadziwił. On jest w niesamowitej dyspozycji. Bardzo dobrze zagrał Bartosz Bednorz. Jeśli chodzi o wszechstronność był naszym najlepszym zawodnikiem. Do tego dochodzi Marcin Komenda, choć on do Zakopanego nie pojedzie - powiedział nam Wspaniały.

- Wcale nie jestem zdziwiony tym wynikiem - dodał były selekcjoner reprezentacji Polski. - Indywidualnie to są bardzo dobrzy zawodnicy i to jest przyszłość naszej siatkówki. W większości to bardzo młodzi gracze. Obserwując ich grę w trakcie Ligi Narodów, wierzyłem, że na bazie radości i tego, że chcą pokazać, że to nie jest druga reprezentacja, awansują nawet do finału. Trzeba podkreślić to, że zasłużyli na ten medal. Widać było, jak oni się cieszyli z tego brązu. Dla niektórych z nich to pierwsze seniorskie krążki. Dotychczas zdobywali je w kategorii juniorów czy kadetów - stwierdził.

Wspaniały nie chciał komentować sprawy wcześniejszego wylotu Vitala Heynena do Polski. Belga w starciu z Brazylią w roli pierwszego trenera zastąpił Jakub Bednaruk. - Nie chcę się wgłębiać w te niuanse całej decyzji. W postawie chłopaków widać było, że im bardzo zależało, by zdobyć ten medal i wygrać drugi raz z Brazylią. Nie wiem czy to była dodatkowa motywacja, w jakiej atmosferze trener się rozstawał z drużyną. Bednaruk ma sto procent skuteczności. Pierwszy mecz, wygrany medal, a do tego bardzo fajny gest z przekazaniem medalu na licytację. To też świadczy o tej drużynie i o nim. Co do wyjazdu trenera Heynena, to niech władze związku się zastanawiają, jak to było - zakończył Wspaniały.

Zobacz także:
Final Six Ligi Narodów. Polska - Brazylia. "Apatyczna kadra", "miażdżąca wygrana Polaków". Brazylijskie media po meczu
Final Six Ligi Narodów. Polska zdobyła brązowy medal. Karol Kłos: To wielka przyjemność grać z tymi chłopakami

ZOBACZ WIDEO Potencjał siatkarskiej kadry jest ogromny? "Mamy na każdej pozycji wielu doskonałych zawodników"
 

< Przejdź na wp.pl