Mocne słowa Pawła Zagumnego na pożegnanie z PLS. "Może i lepiej, że nie będę częścią obecnej rozgrywki"
"Jeśli (...) siatkówka nie jest już wolna od układów politycznych i własnych interesów to może i lepiej, że nie będę częścią obecnej rozgrywki" - pisze ustępujący prezes Polskiej Ligi Siatkówki Paweł Zagumny na pożegnanie ze stanowiskiem.
Przypomnijmy, że w minionym tygodniu dobiegła końca jego kadencja. Na czwartkowym posiedzeniu zarządu PLS przegłosowano odwołanie Pawła Zagumnego z funkcji prezesa spółki. Mistrz świata z 2014 roku pełnił tę funkcję od stycznia 2019 roku, kilka miesięcy po tym, jak zakończył sportową karierę.
Sam zainteresowany nie krył zdziwienia całą sytuacją, a - jak mówił w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" - miał w planach kolejne działania, m.in. przygotowania do meczu o Superpuchar Polski kobiet, który odbędzie się 16 grudnia w Lublinie. W niedzielę wieczorem Zagumny zamieścił wpis na swojej stronie na facebooku.
"Pomimo: mojego zaangażowania w usprawnienie funkcjonowania PLS, [...] pozyskania w tych trudnych czasach wielu znaczących sponsorów, pozytywnego odbioru sprawozdania finansowego przez Radę Nadzorczą, w ostatniej chwili ta sama Rada postanawia nie przedłużać mi kadencji" - czytamy w komentarzu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalne uderzenie na polu golfowym. Nagranie jest hitem
Jak sam zaznaczył, w jego naturze sportowca nie ma miejsca na pranie brudów poza szatnią, choć być może przyjdzie jeszcze czas na podsumowania. Były reprezentant Polski podziękował również za pozytywne wiadomości od kibiców.
"Dostałem ich dziesiątki i jeżeli jest tak jak czytam (nie potwierdzam ale i nie zaprzeczam), że nawet nasza Siatkówka nie jest już wolna od układów politycznych i własnych interesów to może i lepiej, że nie będę częścią obecnej rozgrywki. Pozostanę na zawsze sportowcem i interesuje mnie tylko gra Fair Play" - napisał Zagumny.
Najprawdopodobniej nowym-starym prezesem Polskiej Ligi Siatkówki zostanie Artur Popko, który pełnił już tę funkcję w latach 2000-2016 oraz 2017-2018. Od sześciu lat toczy się przeciwko niemu proces w sprawie nieprawidłowości przy organizacji mistrzostw świata w 2014 roku.
Czytaj też: Agnieszka Kąkolewska przeszła zakażenie koronawirusem. COVID-19 dał się jej we znaki
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.