Klemens Murańka: Czołowa "10" w Zakopanem jest w moim zasięgu
Klemens Murańka konkurs Pucharu Świata w Wiśle mógł zaliczyć do udanych. Reprezentant Polski pewnie awansował do drugiej serii, a potem zajął miejsce w drugiej dziesiątce czwartkowych zawodów.
Czwartkowy konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w Wiśle był udany dla reprezentantów Polski. Jednym z zawodników, którzy dopisali po rywalizacji kolejne punkty na swoje konto był Klemens Murańka, uważany już kilka lat temu za jeden z największych talentów młodego pokolenia i namaszczany na następcę Adama Małysza.
W kadrze polskich skoczków młody zawodnik czuje się coraz lepiej. - Rok temu trener Kruczek zadzwonił do mnie i powiedział, że widzi, że jestem w dobrej formie i dostanę szansę w kadrze - wyjaśnia uzdolniony młodzian.
Pochodzący z Zakopanego skoczek w tym sezonie należy do etatowych reprezentantów Polski. - Jestem w dobrej formie, fajnie mi się skacze i cieszę się, że zadomowiłem się w kadrze. Dla każdego zawodnika to wielki zaszczyt i wyróżnienie. Każdy z nas pracuje po to, żeby reprezentować swój kraj - przyznaje Murańka.
Na Wielkiej Krokwi polscy skoczkowie z natury osiągają bardzo dobre wyniki. Czy podobnie będzie w weekend? - Widać, że jesteśmy w dobrej formie i jeśli szczęście dopisze, to możemy powalczyć o dobry wynik. Żadnych głośnych deklaracji składał nie będę. Skupiamy się na swojej robocie, a wyniki same przyjdą - puentuje wychowanek WKS Zakopane.
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)