Adam Małysz: Jeśli to prawda, to jestem zszokowany
Adam Małysz jest zaskoczony doniesieniami "Przeglądu Sportowego", który poinformował, że Polski Związek Narciarski już podjął decyzję, że po sezonie Łukasz Kruczek zakończy swoją pracę w roli trenera polskich skoczków.
We wtorek "Przegląd Sportowy" podał informację, że Łukasz Kruczek przestanie być trenerem reprezentacji Polski w skokach narciarskich po zakończeniu obecnego sezonu. Według "PS" Polski Związek Narciarski już podjął decyzję i teraz szuka następcy.
W to trudno uwierzyć Adamowi Małyszowi. Były znakomity skoczek mówi w rozmowie ze "sport.pl", że jeśli PZN już zdecydował o zwolnieniu Kruczka , to postąpił niewłaściwie.
- Jeśli to prawda, to jestem zszokowany. Tak się tego nie powinno załatwiać. Przecież do zakończenia sezonu jeszcze wiele startów, chłopaki dalej skaczą - mówi oburzony "Orzeł z Wisły" i kontynuuje:
- Kadra B nie skacze przecież źle. Stefan Hula jest w najlepszej formie od lat, rozkręca się Maciek Kot, ale wszyscy oceniają trenera przez pryzmat wyników Kamila, który skacze źle.
- Łukasz nie powinien się o wszystkim dowiadywać teraz i na pewno nie z mediów. Takie sprawy załatwia się po ostatnim konkursie, choćby ze względu na szacunek dla osoby, która ze skoczkami tyle osiągnęła, ile Łukasz Kruczek. Zapomina się o tym, o medalach olimpijskich i mistrzostw świata? - słusznie pyta Małysz.
Po zakończeniu sezonu w PZN odbędzie się debata na temat przyszłości polskiej reprezentacji. Udział w niej weźmie też Małysz. - Zostałem zaproszony przez wiceprezesa Andrzeja Wąsowicza. Ale o czym mamy rozmawiać, jeśli decyzje zostały już podjęte? - podsumowuje jeden z najlepszych skoczków w historii.
Wiceprezes PZN: Widziałbym w kadrze trenera z zagranicy
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)