PAP

Ta decyzja Stefana Horngachera dała Piotrowi Żyle medal. "Trener jest bardzo czujny"

Grzegorz Wojnarowski

Stefan Horngacher tuż przed konkursem na dużym obiekcie kazał Piotrowi Żyle zmienić buty do skoków. Ta decyzja przyniosła 30-letniemu wiślaninowi medal. - Trener jest bardzo czujny i potrafi wyłapać takie niuanse - chwali Austriaka Maciej Kot.

Czwartkowe zawody na Salpausselce bardzo długo układały się bliźniaczo podobnie do konkursu na normalnej skoczni. Po pierwszej serii polscy skoczkowie zajmowali miejsca w ścisłej czołówce, ale pozycje medalowe okupowali inni. W rundzie finałowej najpierw swój akces do podium najlepszym skokiem dnia zgłosił szósty po pierwszej kolejce Piotr Żyła, potem z walki o medale odpadł piąty Dawid Kubacki, a po nim dość nieudaną próbę miał czwarty Kamil Stoch.

W tej sytuacji pojawiły się obawy, że tak jak kilka dni wcześniej Biało-Czerwoni niemal w komplecie zajmą miejsca tuż za czołową trójką. Wszystko zależało od Andreasa Stjernena. Trzeci po pierwszej serii Norweg spisał się bardzo dobrze i wylądował na 129. metrze, dwa metry bliżej, niż Żyła. Po chwili nerwowego oczekiwania okazało się, że przegrał z naszym reprezentantem o 0,6 punktu. Gdy pierwszy medal dla Polski na mistrzostwach świata w Lahti stał się pewny, kibice, dziennikarze, sztab naszej drużyny i sami zawodnicy odetchnęli z ulgą.

Trzecie miejsce Żyły zawdzięczamy w dużym stopniu odważnej, ale i ryzykownej decyzji trenera Stefana Horngachera. Austriacki szkoleniowiec dopiero w dniu zawodów zobaczył, w jakim stanie są buty skokowe 30-letniego skoczka - a te już się rozsypywały od zużycia i były bardzo miękkie. Horngacher kazał je zmienić swojemu zawodnikowi, a Żyła karnie polecenie wykonał.

Sam polski bohater czwartkowego wieczoru zachowywał się po konkursie tak, jakby był pijany szczęściem i oszołomiony życiowym sukcesem. Zapytany o buty odpowiedział tylko, że były dobre. Bardziej szczegółowo o tym zabiegu opowiadał Maciej Kot.

- Zmiana butów pokazuje odwagę Piotrka i jego pełne zaufanie do trenera. Nie każdy zawodnik zdecydowałby się na taki krok w sytuacji, w której przed konkursem jest tylko seria próbna. Czasami założenie innych butów przynosi dużą różnicę i w tym przypadku sporo zmieniło. Myślę jednak, że najważniejsza była zmiana pozycji najazdowej w porównaniu do normalnej skoczni. Już na treningu było widać, że Piotrek jest mocny, a nowe buty dodatkowo pomogły. Ustabilizowały lot, pozwoliły trochę dalej odlecieć. To pokazuje, że Stefan Horngacher jest bardzo czujny i potrafi takie niuanse wyłapać - chwalił zarówno trenera, jak i swojego kolegę z kadry szósty zawodnik konkursu na dużej skoczni.

Z Lahti - Grzegorz Wojnarowski

ZOBACZ WIDEO Piotr Żyła wyjątkowo wzruszony. Medal dedykowany dzieciom
 
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl