PŚ w Wiśle: chwile grozy czeskiego skoczka w kwalifikacjach
Piątkowych kwalifikacji do zawodów Pucharu Świata w Wiśle nie będzie miło wspominał Vojtech Stursa. Młody czeski skoczek upadł na zeskok już po wylądowaniu skoku i nie wystartuje w niedzielnym konkursie indywidualnym.
Łącznie w kwalifikacjach mieliśmy dwa upadki. Jeszcze przed Vojtechem Stursą swojej próby nie ustał Siergiej Tkaczenko. Reprezentant Kazachstanu podniósł się jednak o własnych siłach.
Z kolei Czech potrzebował pomocy służb medycznych, a kiedy już wstał na nogi, wyraźnie utykał. Zawodnik ma czego żałować, bo gdyby nie upadek, skok na 114 metrów wystarczyłby mu do skutecznego przebrnięcia eliminacji. Stursa nie znalazł się także w składzie swojej reprezentacji na konkurs drużynowy, więc dla niego weekend PŚ w Wiśle już się zakończył.
Już po zakończeniu kwalifikacji Czech na jednym z portali społecznościowych skrytykował organizatorów oraz światową organizację narciarską za próbowanie na siłę rozgrywania konkursów, gdy pogoda daleka jest jeszcze od zimowej. Przez to skoczkowie muszą skakać na sztucznym śniegu i zlodowaciałym zeskoku, a to niesie za sobą ryzyko częstszych upadków.
Z każdą kolejną próbą zawodnicy będą jednak coraz lepiej oswajali się ze śniegiem. Poprawa powinna być widoczna już w sobotę podczas zmagań zespołowych. Ich początek zaplanowano na 16:00. Godzinę wcześniej odbędzie się seria próbna. Relacja na żywo z zawodów oraz ich podsumowanie na WP SportoweFakty.
Korespondencja z Wisły, Szymon Łożyński
[b]ZOBACZ WIDEO: Apoloniusz Tajner: Polakom uda się trafić z formą na igrzyska w Pjongczang
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)