PAP/EPA / KIMMO BRANDT / Na zdjęciu: Halvor Egner Granerud

Koszmarny weekend Graneruda. Jest reakcja

Łukasz Witczyk

Halvor Egner Granerud jak najszybciej będzie chciał zapomnieć o weekendzie w Ruce. Norweg nie zakwalifikował się do obu konkursów Pucharu Świata. Wiadomo już, co będzie robił, by odzyskać formę.

Tak fatalnego weekendu Halvor Egner Granerud się nie spodziewał. Norweski skoczek nie zakwalifikował się zarówno do sobotniego, jak i niedzielnego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w Ruce. Triumfator Kryształowej Kuli z poprzedniego sezonu był cieniem samego siebie.

W kwalifikacjach zajmował kolejno 53. i 58. miejsca. W rozmowie z "Dagbladet" tłumaczył, że był bardzo zawiedziony uzyskanymi wynikami. Nie chciał się tłumaczyć podmuchami wiatru, które utrudniały rywalizację.

- Nie tak miało być. Mógłbym zrzucić winę na warunki pogodowe, ale wszyscy mieli takie same i skakali znacznie lepiej. Nie wiem, co się dzieje - powiedział TV2.

ZOBACZ WIDEO: Kto zostanie nowym prezesem PZN? "Kandydatem środowiska narciarskiego jest Adam Małysz" 

W rozmowie z norweskimi mediami dodał, że od przyjazdu do Finlandii dziwnie się czuł. - Treningi nie były takie, jak zaplanowałem. Nie mogłem dopasować butów. Wiele rzeczy w ten weekend nie zagrało - dodał.

Po zawodach w Ruce reprezentanci Norwegii wyjechali do Oslo, skąd wylecą do Wisły. Z kolei Granerud pozostanie w Finlandii i stamtąd wybierze się do Polski. - Loty zabierają dwa dni treningów. Jest to dla mnie bardzo dużo. Po zawodach lubię samotnie w hotelu przemyśleć, co się wydarzyło - stwierdził Granerud.

Czytaj także:
Kontrowersja przy skoku Eisenbichlera. Zauważyłeś?!
Finansowa przepaść do Niemca. Tyle zarobili Stoch, Kubacki i Żyła
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl