Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Andreas Widhoelzl

Trener Polaków wykiwał związek? Jego decyzja wywołała zaskoczenie

Mateusz Kozanecki

- Byłem tym zaskoczony - powiedział Andreas Widhoelzl w rozmowie z TVP Sport. Okazuje się, że decyzja Thomasa Thurnbichlera mocno zaskoczyła Austriaków.

Thomas Thurnbichler został nowym trenerem polskich skoczków. Austriak zastąpi na tym stanowisku Michala Doleżala. Okazuje się, że jeszcze podczas kończących sezon zawodów w Planicy, 32-latek pozostanie nadal asystentem Andreasa Widhoelzla.

- Tak, byłem tym zaskoczony. Rozmawialiśmy w Planicy i wszyscy myśleli, że Thomas zostanie w Austrii. On sam mówił, że zostanie - powiedział trener Austriaków Andreas Widhoelzl w rozmowie z TVP Sport.

Jak podkreślił były skoczek, Thurnbichler sam mówił, że pozostanie w Austrii. Kilka dni później oficjalnie ogłoszono, że będzie prowadził reprezentację Polski.

ZOBACZ WIDEO: Trener reprezentacji skoczków szczerze o odejściu z kadry. "Byłem emocjonalnie zmęczony" 

- Już wcześniej wiedziałem, że ma ofertę i sporo o tym rozmawialiśmy. Nie będzie mu łatwo, ale poradzi sobie - skomentował Widhoelzl.

O Thurnbichlerze mówi, że to dobry trener, który choć nie ma dużego doświadczenia, jest zmotywowany i ma talent. - Czeka go spore wyzwanie - wyjaśnił.

Austriacki Związek Narciarski musiał rozpocząć poszukiwania nowego asystenta trenera Widhoelzla. Jak przyznał sam szkoleniowiec, ten został już znaleziony.

- Na razie trzymamy to wewnątrz związku, bo nie wszystko zostało w stu procentach uzgodnione. Trzeba jeszcze poczekać, nim ogłosimy nazwisko - zakończył Widhoelzl.

Czytaj także:
Zwrócił się do nowego trenera polskich skoczków. I nagle kuriozalny zwrot!
Dawid Kubacki optymistą. "Wszystko rozejdzie się po kościach"
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl