Zakpili z Lewandowskiego. Takiej reakcji się nie spodziewali
"Przegrany remis" z Interem w Lidze Mistrzów, lanie od Realu w El Clasico, czwarte miejsce w Złotej Piłce "France Football". Trudne chwile Roberta Lewandowskiego w Barcelonie wykorzystały pewne linie lotnicze wbijając mu szpilkę. O co chodzi?
Robert Lewandowski w lipcu 2022 roku po ośmiu latach zdecydował się opuścić Bayern Monachium i przeniósł się do FC Barcelony.
W ekipie z Katalonii w 13 występach zanotował do tej pory 14 goli i trzy asysty. Wyniki drużyny są jednak mało satysfakcjonujące.
"Barca" niemal pożegnała się z Ligą Mistrzów po remisie 3:3 z Interem Mediolan ("Lewy" strzelił dwa gole), a w niedzielę musiała uznać wyższość odwiecznego rywala.
ZOBACZ WIDEO: Ciekawa teoria spiskowa. Bayern zemści się za Lewandowskiego?
W El Clasico Real Madryt triumfował na Santiago Bernabeu 3:1, a kapitan reprezentacji Polski zaliczył magiczną asystę.
Słabe wyniki Barcelony w najważniejszych meczach sprawiły, że zareagować zdecydowali się przedstawiciele jednej z linii lotniczych, którzy zaproponowali "Lewemu" pewne rozwiązanie.
"Lewy, jeszcze zdążysz na czas, latamy do Monachium!" - napisali na Twitterze dzień po meczu w Madrycie udostępniając wpis Barcelony z wizerunkiem zamyślonego polskiego napastnika.
Pod tym wpisem pojawiło się mnóstwo komentarzy, a zdania były podzielone. Jedni chcieli się z administratorem napić piwa za pomysł, a inni uderzyli... w linie lotnicze.
"Bycie poważną linią lotniczą z dobrymi usługami dla swoich klientów - nie. Mówienie bzdur na Twitterze, aby zdobyć kilka polubień - tak" - napisał jeden z komentujących.
Zobacz także:
Lewandowski wyróżniony na gali Złotej Piłki
Lewandowski w cieniu nie tylko Benzemy. Oto dowód
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)