Getty Images / Rey Del Rio / Na zdjęciu: Walentina Szewczenko

Chwile grozy zawodniczki UFC. Przeżyła napad bandytów, jej trener postrzelony

Redakcja

Valentina Shevchenko znalazła się w złym miejscu i w złym czasie. Zawodniczka była w barze, gdy doszło do napadu. Jej trener próbował powstrzymać bandytów, ale sam został ranny.

23 lipca na gali UFC on Fox 20 zobaczymy w akcji Valentinę Shevchenko. Zawodniczka reprezentująca Peru zmierzy się z Holly Holm. Przygotowania fighterki pochodzącej z Rosji zostały jednak poważnie zakłócone.

"Bullet" przebywała w jednym z barów w dzielnicy Chorillos w Limie, a towarzyszył jej trener Paweł Fiedotow. Nagle do lokalu wtargnęli bandyci. Rabusie najpierw zażądali opróżnienia kasy, a następnie kazali klientom oddać drogocenne przedmioty.

Trener Shevchenko nie zamierzał biernie się temu przyglądać. Wyciągnął pistolet i otworzył ogień do złodziejów. Sam jednak został postrzelony w brzuch.

Media podają, że jeden z bandytów nie żyje, a dwaj pozostali zdołali uciec z rabunkiem o wartości 1500 dolarów.

Zawodniczka UFC towarzyszyła swojemu trenerowi do przyjazdu pogotowia. Z ostatnich raportów wynika, że Fiedotow jest w stabilnym stanie.

Opracował CYK

ZOBACZ WIDEO wojownik MMA przebrał się za... Laleczkę Chucky!

 

< Przejdź na wp.pl