Islandzki komentator zrobił furorę. Ale teraz grozi mu utrata pracy!

Przemek Sibera

Dla Gudmundura Benediktssona to może być smutny powrót z Euro 2016. Byłemu piłkarzowi, którego emocjonalna reakcja podczas meczu Islandia - Austria rozbawiła kibiców, grozi bezrobocie. Jak to możliwe?

Jeszcze kilka dni temu Gudmundur Benediktsson był dla przeciętnego kibica futbolu kimś anonimowym. Dziś to postać kultowa. Komentator, o którym mówi cały świat.

Dziennikarz islandzkiej telewizji dosłownie "odpłynął" z radości w końcówce środowego meczu z Austrią (2:1), gdy jego drużyna zdobyła zwycięską bramkę na wagę awansu do 1/8 finału Euro 2016.

Czytaj także: Schabowy nie pomoże wygrać Euro. Co jedzą najlepsi piłkarze?

[nextpage]



- Tak, tak, tak, tak, tak! Wygrywamy ten mecz. Jesteśmy w 1/8 finału. Nigdy w życiu nie czułem się tak wspaniale. Nie przegraliśmy na tym turnieju ani jednego meczu. Zapiszcie to sobie: ani jednego meczu! - krzyczał Benediktsson do mikrofonu.

Dzień później w sieci pojawiło się nagranie, na którym widać, jak Islandczyk zachowywał się na stanowisku komentatorskim (patrz wideo u góry).

Nie mógł usiedzieć w miejscu. To było totalne szaleństwo.

Czytaj także: Schabowy nie pomoże wygrać Euro. Co jedzą najlepsi piłkarze?

[nextpage]



W poniedziałek Islandczycy zagrają o ćwierćfinał Euro z Anglią. Benediktsson znów usiądzie za mikrofonem. Choć pewnie nie będzie mógł skupić się w stu procentach na swoich obowiązkach.

Zagraniczne media donoszą bowiem, że "Gummi Ben" (to jego przydomek) jest bliski utraty pracy!

Nie, nie chodzi o posadę komentatora. Islandczyk pracuje także w fachu trenerskim.

Czytaj także: Schabowy nie pomoże wygrać Euro. Co jedzą najlepsi piłkarze?

[nextpage]



Benediktsson to były piłkarz takich klubów jak KR Reykjavik czy Valur, a także 10-krotny reprezentant swojego kraju.

Dziś pełni funkcję asystenta trenera Bjarniego Gudjonssona w ekipie KR Reykjavik.

Jest bardzo oddany swojej pracy. Po meczu Islandii z Austrią poleciał nawet do kraju, aby wesprzeć swojego współpracownika w spotkaniu ligowym. Źle to się skończyło.

Czytaj także: Schabowy nie pomoże wygrać Euro. Co jedzą najlepsi piłkarze?

[nextpage]



Piłkarze KR Reykjavik przegrali w czwartek z IA Akranes 1:2. To była czwarta porażka w ostatnich pięciu meczach, jeśli wziąć pod uwagę również rozgrywki pucharowe.

"Działacze klubu mają dość słabej gry, dlatego rozważają zwolnienie trenera Bjarniego Gudjonssona oraz jego asystenta Gudmundura Benediktssona" - podają lokalne media.

Drużyna islandzkiego komentatora kolejny mecz rozegra 30 czerwca - u siebie z Glenavon FC (Irlandia Płn.), w eliminacjach Ligi Europy.

Opracował PS

Czytaj także: Schabowy nie pomoże wygrać Euro. Co jedzą najlepsi piłkarze?

< Przejdź na wp.pl