Twitter / Zack Steffen / Na zdjęciu: radość piłkarzy Manchesteru City po awansie do finału Ligi Mistrzów

Totalne szaleństwo w szatni Manchesteru City. Tak bawili się finaliści Ligi Mistrzów

Igor Kubiak

Manchester City pierwszy raz awansował do finału Ligi Mistrzów. Zobacz jak po historycznym wyczynie cieszyli się piłkarze Josepa Guardioli.

W tym sezonie 10. raz z rzędu Manchester City grał w Lidze Mistrzów. W ostatnich siedmiu latach "The Citizens" odpadali w fazie pucharowej, a najbliżej finału byli w 2016 r., gdy w półfinałowym dwumeczu przegrali z Realem Madryt 0:1.

Po latach niepowodzeń w końcu zespół z Manchesteru zagra w ostatnim meczu rozgrywek. Ekipa dowodzona przez Pepa Guardiolę dwukrotnie pokonała Paris Saint-Germain (2:1 i 2:0), a o trofeum powalczy z Chelsea lub Realem Madryt.

Nic dziwnego, że po końcowym gwizdku rozpoczęło się wielkie świętowanie na murawie City of Manchester Stadium. Prawdziwe szaleństwo miało jednak miejsce w szatni, co na nagraniu uwiecznił rezerwowy bramkarz Zack Steffen.

ZOBACZ WIDEO: Jacek Magiera zdradził, co wyprowadza go z równowagi. Padły mocne słowa 

26-latek wrzucił do mediów społecznościowych filmik, na którym piłkarze i sztab szkoleniowy skaczą w rytmie popularnego utworu brytyjskiego DJ-a pt. "Friday". 

"Istanbuł kochanie" - napisał obok filmiku Steffen. Właśnie w tym tureckim mieście 29 maja odbędzie się finał Ligi Mistrzów.

Czytaj też:
-> Liga Mistrzów. Francuzi rozczarowani PSG. "Paryż na to nie zasługiwał"
-> Arbiter użył wulgaryzmów?! Awantura po półfinale Ligi Mistrzów
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl